Darren Sharper w Stanach Zjednoczonych jest bardzo znaną postacią. Przez lata grał w lidze NFL, zdobył mistrzostwo ligi i był jedną z gwiazd. Karierę zakończył w 2010 i wydawało się, że będzie wieść spokojną emeryturę.
Dwa lata temu w stanie Kalifornia został zatrzymany przez policję. Postawiono mu zarzuty, które wstrząsnęły środowiskiem NFL. Sharper został oskarżony o szesnaście gwałtów, których dokonywał przy użyciu środków odurzających wrzucanych do drinków. Nie działał sam. Kobiety krzywdził z Brandonem Licciardim (byłym szeryfem) oraz kolegą, Erikiem Nunezem.
Do gwałtów dochodziło w różnych stanach. Po dwóch latach zapadł pierwszy wyrok. Na początek skazano byłą gwiazdę NFL. Prokurator proponował dziewięć lat więzienia, ale kalifornijski sąd uznał, że to za niski wymiar kary.
Darren Sharper za kratami spędzi najbliższych osiemnaście lat. W trakcie rozprawy przyznał się do winy i często przepraszał swoje ofiary. Niewiele mu to pomogło, bo otrzymał niemal najwyższy wymiar kary, a dodatkowo musi zapłacić 20 tysięcy dolarów grzywny.
Opracował CYK
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Ronaldo wydał fortunę na futurystyczne auto