Amerykańskie media opisują wstrząsające wydarzenia, które miały miejsce na ulicy Phoenix w stanie Arizona. Jose Benavidez wieczorem wyszedł z psem na spacer i postanowił odwiedzić swoją dziewczynę. Po drodze spotkał młodego mężczyznę.
Napotkany człowiek podszedł i zapytał, czy pies jest łagodny. Po chwili wyciągnął pistolet i strzelił dwa razy. 24-letni pięściarz oberwał w rękę oraz w kolano. Wszystko rozegrało się niedaleko domu ukochanej Amerykanina, która wezwała pogotowie.
Boxer Jose Benavidez Jr. -- Shot In Arizona ... 'Expected to Live' https://t.co/ATlz0bXGYT
— TMZ Sports (@TMZ_Sports) 25 sierpnia 2016
Bokser trafił do szpitala i przeszedł operację kolana. Na szczęście jego życiu nic nie zagraża, ale na razie nie wiadomo, czy będzie mógł kontynuować karierę.
- Na razie czuje się dobrze, a lekarze mówią, że wszystko się ułoży. Wstawili mu płytkę w kolano. Często słyszę, że ludzie do siebie strzelają, ale nie sądziłem, że to nas spotka coś takiego. Nadal jestem w szoku - mówi ojciec Benavideza.
Napastnik ciągle jest poszukiwany. Nie wiadomo, co było motywem ataku. Trwa ustalanie, czy nie ma to związku z wypadkiem, do którego doszło na początku roku, gdy ktoś spalił samochód 24-latka.
Jose Benavidez to jedna ze wschodzących gwiazd boksu. Amerykanin do tej pory stoczył 25 walk i wszystkie wygrał, z czego szesnaście przed czasem.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: dwóch piłkarzy Bayernu lepszych od czterdziestu rywali