To miało mu pomóc. Adrian Zieliński wycofał się z badania wykrywaczem kłamstw

Konsekwencje wpadek dopingowych braci Zielińskich są bardzo poważne. Nawet dla trenera, który teraz musi zarabiać na życie jako kierowca ciężarówki.

 Redakcja
Redakcja
Na zdjęciu Adrian Zieliński Getty Images / Laurence Griffiths / Na zdjęciu Adrian Zieliński

Bracia Tomasz i Adrian Zielińscy w Rio de Janeiro mieli walczyć o olimpijskie medale. Wielka impreza okazała się dla nich koszmarem. Polscy sztangiści nie przystąpili do rywalizacji, bo w ich organizmach wykryto środki dopingowe.

Konsekwencje są poważne. Pisaliśmy już o tym, że bracia stracili pracę w wojsku. "Super Express" informuje, że Adrian postanowił też przełożyć swój ślub, który był zaplanowany na wrzesień.

- Różowo nie jest. Nie chcę o tym na razie myśleć - komentuje w gazecie mistrz olimpijski z Londynu.

Nawet trener braci oberwał za wpadkę dopingową swoich podopiecznych. Okazuje się, że Jerzy Śliwiński musi zarabiać na życie jako kierowca ciężarówki.

- Muszę jakoś żyć. Trenuję tych chłopaków od 10 lat, przeszliśmy kilkaset kontroli. Wszystkie negatywne. Będziemy walczyć w sądzie o sprawiedliwość - mówi szkoleniowiec.

Zielińscy cały czas zapewniają, że świadomie nie stosowali dopingu. "SE" zaproponował rozwiązanie, które mogłoby pomóc w udowodnieniu tego. Tabloid zaoferował badanie wykrywaczem kłamstw. Adrian Zieliński początkowo nie wykluczył takiego rozwiązania.

- To nie jest zły pomysł. Może ludzie by uwierzyli, że naprawdę nie braliśmy dopingu. Ale wykrywacz kłamstw nie jest w stanie zmienić próbki B, a co za tym idzie - decyzji komisji antydopingowej. Przedyskutuję to z Tomkiem i z naszym prawnikiem.

Szybko poznaliśmy - częściową - odpowiedź. Andrzej Kostyra, szef sportu w "SE", poinformował na Twitterze, że Adrian Zieliński nie skorzysta z badania.


Opracował CYK

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: nieprawdopodobna bramka w Anglii. "Asystował"... wiatr!

Czy bracia Zielińscy powinni poddać się badaniu wykrywaczem kłamstw?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×