Jimmie Rivera pokonał Urijaha Fabera jednogłośną decyzją sędziów na UFC 203 (wyniki zobacz tutaj), dzięki czemu znacznie przybliżył się do walki o pas UFC w kategorii koguciej. Zanim jednak wróci do oktagonu, będzie musiał wyleczyć oko.
Amerykański zawodnik kontuzji nabawił się na początku trzeciej rundy, gdy przeciwnik zaatakował go wyprostowanymi palcami. Sędzia musiał przerwać walkę, aby 27-latek mógł dojść do siebie. Niedozwolonego ciosu Fabera jednak nie zauważył.
Jimmie Rivera thinks Urijah Faber’s eye poke was ‘a little bit’ intentional https://t.co/jgPJzzm0T9 pic.twitter.com/zbX3YR0vzz
— MMAFighting.com (@MMAFighting) 12 września 2016
- Nie wiem, co o tym myśleć, ale mam wrażenie, że Urijah celowo wsadził mi palec w oko. Wcześniej kopnął mnie w krocze i nawet nie przeprosił. Tak samo było w przypadku tego palca. Najdziwniejsze, że sędzia niczego nie widział - przyznał.
Rivera nie czuje już bólu, ma jednak problemy z widzeniem. Lekarze stwierdzili, że doszło do pęknięcia siatkówki i zadrapania powierzchni oka. Nie byli w stanie przewidzieć, czy i kiedy uda się doprowadzić jego wzrok do stanu sprzed walki.
Skandal na gali UFC. Znany wojownik kopnął trenera swojego przeciwnika
- Nic nie widzę na prawe oko. Wszystko jest zamazane. Zaraz po walce czułem, jakby ktoś cały czas wpychał mi oko do środka - powiedział.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dziewczyna Krychowiaka lepiej odnalazła się w Paryżu niż piłkarz