Rekordzista Chelsea opowiedział o swojej chorobie. "Prosiłem, by ucięli mi nogę"

Getty Images / Ian Walton
Getty Images / Ian Walton

Bobby Tambling przez kibiców został zapamiętany jako znakomity napastnik. Po latach wrócił na Stamford Bridge. Siedział na wózku, nie mógł chodzić. Wyniszczyła go niebezpieczna choroba.

- Miałem dobre uderzenie lewą nogą, byłem silny i lubiłem biegać. Nie byłem może tak szybki jak mój kolega Barry Bridges, ale radziłem sobie z obrońcami i dużo strzelałem sprzed pola karnego - opowiada o sobie jeden z najwybitniejszych piłkarz w historii Chelsea Londyn.

To jednak opis bardzo skromny, bo pasowałby do zawodnika, który był po prostu jednym z wielu elementów zespołu. Bobby Tambling był natomiast największą gwiazdą "The Blues" w latach 1959-1970.

Tylko nieliczni zawodnicy są w stanie zdobyć dla jednego zespołu 202 bramki. Angielskiemu napastnikowi to się udało i ustanowił wspaniały rekord, którego pobić nie umiało wielu wybitnych graczy ze Stamford Bridge. Zrobił to dopiero w 2003 roku Frank Lampard.

W Chelsea Londyn jednak niewielu o nim pamiętało. Tambling przypomniał o sobie dopiero w momencie, gdy na jaw wyszła jego makabryczna historia. Przez kilka lat walczył z chorobą, która prawie wpędziła go do grobu.

Od niewielkich pęcherzy do potwornego bólu

- Zaczęło się od niewielkich pęcherzy z tyłu prawej nogi, w pobliżu mojej kostki. Z czasem zaczęło to rosnąć i rozprzestrzeniać się na całą nogę. Lekarze nie wiedzieli, z czym mają do czynienia. W dodatku niektóre metody leczenia sprawiały, że było jeszcze gorzej.

Problem był poważny, bo specjaliści bardzo długo nie mieli pojęcia, co dolega legendarnemu piłkarzowi. Sytuacja robiła coraz poważniejsza. Rany się powiększały, a ból był coraz bardziej nie do wytrzymania.

Getty Images/Evening Standard
Getty Images/Evening Standard

Były napastnik Chelsea w pewnym momencie miał wszystkiego dość. Był zdesperowany, aby w końcu pozbyć się bólu i dlatego miał do lekarza szokującą prośbę.

- Pamiętam, jak pewnego dnia prosiłem, aby ucięli mi nogę w kolanie. Dziwicie mi się? Pamiętam, jak darłem się wniebogłosy, gdy pielęgniarki zmieniały mi opatrunki co najmniej raz dziennie. Musiałem je prosić, by uważały podczas podnoszenia nogi.

Sytuacja robiła się coraz bardziej dramatyczna. Tambling jeździł od szpitala do szpitala, przechodził mnóstwo badań i poddawał się różnym zabiegom. Efektów ciągle nie było, ale przypomnieli sobie o nim działacze "The Blues".

Wrócił do Chelsea, gdy był w najgorszym stanie

Sezon 2012/2013 był jednym z najlepszych w karierze Franka Lamparda. Angielski pomocnik strzelał gola za golem, a to sprawiło, że zbliżał się do rekordu Tamblinga. Klub postanowił zaprosić swoją legendę na stadion.

Kibice pewnie spodziewali się, że zobaczą starszego pana, który wciąż jest w dobrej formie. Było jednak inaczej. Bobby wjechał na murawę Stamford Bridge na wózku inwalidzkim przy pomocy żony i jej brata. Widać było, że mężczyzna jest bardzo schorowany.

NA DRUGIEJ STRONIE - MIĘDZY INNYMI - PRZECZYTASZ, JAK ZACHOWAŁ SIĘ LAMPARD PO POBICIU REKORDU ORAZ JAK ZDIAGNOZOWANO U TAMBLINGA CHOROBĘ
[nextpage]- Wtedy prawdopodobnie byłem w najgorszym etapie choroby. Miałem zatrutą krew, a do tego zapalenie płuc. Brałem dziennie dwadzieścia dwa rożne lekarstwa. To wtedy lekarz powiedział mojej żonie, abym po prostu godnie dożył ostatnich dni - wspomina Bobby.

Kibice na stadionie podziękowali swojej legendzie za ponad dwieście strzelonych bramek, a to zmotywowało Tamblinga do walki o życie.

- W pewnym momencie myślałem, że w Chelsea już o mnie zapomniano. Tamtego dnia kibice jednak fantastycznie na mnie zareagowali. Wszyscy podnosili mnie na duchu. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak takie rzeczy dodają sił. To sprawia, że człowiekowi znowu się chce żyć - przyznaje.

Getty Images/Central Press
Getty Images/Central Press

Lampard wtedy rekordu nie pobił, ale zrobił to trochę później. W meczu z Aston Villa "The Blues" stracili gola po kwadransie gry. W drugiej połowie przebudził się gwiazdor Chelsea. Lampard najpierw wyrównał, a potem strzelił bramkę na 2:1 dwie minuty przed końcem. W ten sposób w jednym spotkaniu najpierw wyrównał, a potem pobił rekord Tamblinga.

- Lampard po pobiciu mojego rekordu zadzwonił do mnie. Był trochę zakłopotany. Powiedziałem mu, że rekordy są po to, aby je pobijać. Ja już swój ślad w historii Chelsea zostawiłem, a potem przyszła kolej na niego. To zresztą dzięki niemu znowu zaczęto o mnie mówić. Dzisiaj jesteśmy nawet przyjaciółmi.

Przypadkowe odkrycie lekarza

75-latek w 2003 roku stracił rekord, ale w ogóle się tym nie przejmował. Szczególnie że niedługo potem w końcu można było rozpocząć walkę z chorobą. Wszystko przez przypadek.

Jeden z lekarzy czytał czasopismo, gdzie był artykuł o wrzodach Martorellego. Specjalista skojarzył fakty i nie miał wątpliwości, że to właśnie ta choroba zaatakowała emerytowanego piłkarza.

To bardzo niebezpieczna przypadłość, która jest spowodowana długotrwałym wysokim ciśnieniem krwi. Wrzody Martorellego u Tamblinga rozwijały się, bo nikt nie umiał ich zdiagnozować, przez co nie były skutecznie leczone.

Legenda Chelsea musiała jednak wiele przejść, aby wygrać ze schorzeniem. Bobby Tambling przeszedł kilka przeszczepów skór i wiele czasu spędził u fizjoterapeutów.

- Nie mogłem chodzić, musieli mnie nauczyć od nowa. Nie mam odpowiedniej wagi, przez co chodzenie jest trochę niekomfortowe, ale już nie czuję bólu, więc jest całkiem dobrze - zdradza.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Lindsey Vonn siłowała się na rękę. Z mężczyzną!

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (876 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (403 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.