Były napastnik Legii Warszawa i reprezentacji Polski, Marcin Mięciel, zakończył karierę piłkarską po sezonie 2011/2012. Po zawieszeniu butów na kołku wychowanek Wisły Tczew zajął się działalnością menadżerską, a ostatnio szkoleniem młodych adeptów futbolu.
Stworzona przez 40-letniego Mięciela akademia piłkarska STF Champion działa podobno wzorowo, ale cień na dokonania byłego piłkarza rzuca incydent, do którego doszło po meczu jego podopiecznych - chodzi o rywalizację chłopców do 12 lat - z ekipą KS Raszyn (wynik 2:2).
Sędzia niedzielnych zawodów opisał skandaliczne zachowanie szkoleniowca STF Champion w protokole meczowym (zobacz zdjęcie oryginału).
- Po meczu trener drużyny gości Marcin Mięciel wszedł do szatni sędziowskiej i używał w moim kierunku słów wulgarnych: "Ty kur..., nierobie pier..., weź się za robotę. Ty kur... zobaczysz, będziesz w supermarkecie pracował!". Trener nie chciał opuścić szatni mimo moich próśb. Po kilku minutach ubliżając mi opuścił szatnię - napisał arbiter.
Sędzia dodał, że w trakcie meczu również rodzice zawodników gości kierowali pod jego adresem wulgarne słowa. Jak poinformował na Twitterze dziennikarz "Piłki Nożnej", Paweł Kapusta, feralny mecz prowadził młody arbiter, który niedawno ukończył kurs sędziowski.
Na portalu weszlo.com Mięciel odpowiedział na zarzuty sędziego. Twierdzi, że nie padły aż tak ostre słowa, a arbiter sporo od siebie dodał do protokołu. - Nie pozwolę sobie na to, by jakiś pan wypisywał bzdury na mój temat i jeszcze to publikował, bo nie ma on do tego prawa. Idę więc z tym do związku i będę chciał to wyjaśnić - powiedział Mięciel.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Lindsey Vonn siłowała się na rękę. Z mężczyzną!
Nie wiem kto i po co rozpętał tę burzę wokół Pana Mięciela i jego szkółki, wykorzystując przy tym młodego sędziego (nie sądzę bowiem, żeby sam wpadł na taki pomysł, ale jeśl Czytaj całość