Szwedzi oburzeni propozycją kary dla Johaug. "Czemu inni sportowcy są traktowani gorzej?"

PAP/EPA / MIKE STURK
PAP/EPA / MIKE STURK

Jeżeli propozycja 14-miesięcznego okresu zawieszenia zostanie przyjęta, wówczas norweska biegaczka będzie mogła wystąpić podczas igrzysk olimpijskich w 2018 roku. I to wzbudza wielkie kontrowersje.

W tym artykule dowiesz się o:

Szwedzkie media nie ustają w atakach na Therese Johaug. Propozycja zawieszenia Norweżki na 14 miesięcy - za stosowanie klostebolu, który znajduje się na liście zakazanych substancji, jeszcze podgrzała atmosferę. Taka kara spowodowałaby, że Johaug wróciłaby na trasy biegowe w grudniu 2017 roku (kara biegnie od października 2016), a dwa miesiące później wystartowałaby podczas igrzysk olimpijskich 2018 w koreańskim Pjongczang. A pojawiają się nawet opinie, że ostatecznie Johaug otrzyma niższą karę - np. 12 miesięcy.

Dziennikarz największego szwedzkiego dziennika - "Aftonbladet" - nie owija w bawełnę. - Dlaczego skazanie na przykład afgańskiego sztangisty jest trudniejsze od skazania norweskiego biegacza? Czemu inni sportowcy są traktowani gorzej? - Kristoffer Bergstroem pyta retorycznie.

- Oczywiście kara 14 miesięcy jest zgodna z prawem, ale... Przecież istnieje jeszcze coś takiego jak moralność! - grzmi dalej w swoim komentarzu.

Dziennikarz zwraca uwagę, że według najnowszych przepisów antydopingowych za świadome stosowanie niedozwolonych środków grozi do czterech lat zawieszenia. - Zakładając, że Therese jednak nie do końca się orientowała, to powinniśmy zastosować w jej przypadku przedział od 12 do 24 miesięcy - twierdzi Szwed.

Fot. aftonbladet.se
Fot. aftonbladet.se

Zaproponowano 14 miesięcy. Czyli okres bliższy dolnej granicy. W czym więc problem? - W tym, że na opakowaniu maści, która wedle zawodniczki spowodowała całe zamieszanie nie da się nie zauważyć wielkiego napisu informującego o tym, że lekarstwo zawiera niedozwolone środki - argumentuje Bergstroem. - Jak można więc założyć, że Johaug była totalnie nieświadoma i dlatego trzeba ją potraktować łagodnie?

- Czy ona nie potrafi czytać? - nasuwa się pytanie. Znów retoryczne.

Szwed przeanalizował wiele podobnych historii i doszedł do wniosku, że najbardziej optymalna byłaby kara zawieszenia na 18 miesięcy. - Skoro nie możemy udowodnić zawodniczce, że z premedytacją się koksowała, a jej tłumaczenia o winie lekarza też są dyskusyjne, zastosujmy średnią z 12 i 24 miesięcy.

Tylko, że wtedy Johaug wróciłaby na trasy biegowe już po igrzyskach olimpijskich...

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: szaleństwo w lidze rosyjskiej. Ostatnia akcja, przewrotka i gol!

Komentarze (7)
endriu122
1.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oburzeni są wszyscy nie tylko Szwedzi.Ten balon pęknie prędzej czy puzniej .Zdziwieni będą tylko Norwedzy.Astmatyczne biegi narciarskie to jedna wielka kpina, ze sportem nic wspólnego nie mając Czytaj całość
tomala 1
1.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
ciekawe,gdyby tak wszystkie najlepsze zawodniczki,oczywiście z wyjątkiem norweżek,nie wzięły udziału w zawodach gdzie uczestniczy Johaug?Czy były by jakoś ukarane,a może to by dało coś do myśle Czytaj całość
avatar
Lidia Pawlak
30.11.2016
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Norwegowie kpi sobie ze wszystkich. Gdyby na dopingu zlapano jakas zawodniczke z innego kraju kara bylaby natychmiastowa i pewnie bardzo wysoka (2 lata na pewno) a ze to krajanka to tylko tyle Czytaj całość
avatar
Mariusz Grecki
30.11.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"najbardziej optymalna".... Optymalnie byloby, gdyby zabrac klawiatury nieumiejacym pisac.... 
avatar
Irena Nieploszczuk
30.11.2016
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
NIE WIERZĘ że pomazanie pryszcza DAJE TAKI WYKRYWALNY WYNIK.
to tak samo wg mnie jak wykrycie że dziś wypiłem kielicha 100 g wódki /jednego/, w dniu Wigilii świąt BN.
Ja rozumiem gdyby posmarow
Czytaj całość