W piątek nad ranem meksykańscy policjanci odnaleźli samochód w Guadalajarze. W środku znajdowały się ciała trzech mężczyzn. Szybko udało się ustalić nazwiska ofiar. Jedną z nich był znany pięściarz.
To Alejandro Gonzalez Jr, jeden z czołowych bokserów w kategorii piórkowej. Drugim zabitym był jego dziadek, a trzecią lokalny złodziej samochodów ciężarowych.
Policja wstępnie ustaliła, że morderstwo było częścią wojny karteli narkotykowych. Ofiary zostały zamordowane wcześniej i w innym miejscu. Do samochodu wrzucono jedynie ich nagie ciała. Wcześniej cała trójka była torturowana.
Boxer Alejandro Gonzalez Jr MURDERED aged just 23 as opponent Carl Frampton leads tributeshttps://t.co/x2BPuToP3n pic.twitter.com/kfRIxhpcWD
— Mirror Sport (@MirrorSport) 9 grudnia 2016
23-letni Meksykanin był synem Alejandro Gonzaleza, który w przeszłości był mistrzem świata w kategorii piórkowej. Jego synowi również wróżono wielką karierę. W lipcu 2015 stoczył walkę o pas IBF, ale jednogłośną decyzją sędziów przegrał z Carlem Framptonem.
- Słyszałem o jego tragicznej śmierci. To był jeden z najsympatyczniejszych rywali, z którym spotkałem się w ringu - komentuje Frampton.
"Cobrita" w trzech ostatnich walkach dwa razy przegrał, a raz zremisował.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Neuer zaskoczył wszystkich piłkarzy Bayernu