Peter Seisenbacher po zakończeniu kariery sportowej został trenerem judo i szkolił m.in. dzieci. Po latach na jaw wyszedł skandal. Dwukrotny mistrz olimpijski miał molestować seksualnie dwie podopieczne, które wtedy miały 9 i 13 lat.
Austriacki sportowiec miał wykorzystywać dzieci w latach 1997-2004, ale dopiero w tym roku sprawa wyszła na jaw. Pierwsze informacje pojawiły się w październiku. Teraz 56-latek miał stanąć przed sądem.
20 grudnia odbyła się rozprawa, ale Seisenbacher nie pojawił się na sali sądowej. Prawnik sportowca nie przedstawił też powodów nieobecności i dodał jedynie, że nie potrafił skontaktować się ze swoim klientem.
Austriackie media piszą, że wygląda to jak przyznanie się do winy. Gazeta "Heute" dodaje też, że judoka prawdopodobnie ukrywa się w Azerbejdżanie, gdzie jest trenerem reprezentacji tego kraju.
Lada moment ma zostać wystawiony międzynarodowy list gończy za Seisenbacherem. Ponadto Austriacy mają z Azerbejdżanem podpisaną umowę o ekstradycji.
Seisenbacher był wielką gwiazdą judo w latach osiemdziesiątych. Startował w kategorii 86 kg, w której zdobył olimpijskie złoto w Los Angeles i Seulu. Był także mistrzem świata.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: to walka roku? Padł, ale odpowiedział nokautem