Imprezuje i podrywa dziewczyny. Piłkarz Legii dostał "kosza" od polskiej raperki

Steeven Langil myślał, że status piłkarza zagwarantuje mu randkę z tą artystką. Tym razem zawodnik się przeliczył i nic z jego planów nie wyszło.

Przemek Sibera 23 Stycznia 2017, 08:54

Steeven Langil to jedno z największych rozczarowań Legii Warszawa. Reprezentant Martyniki w rundzie jesiennej rozegrał tylko 12 spotkań. Ostatnie 27 września w Lidze Mistrzów. W grudniu 28-latek został przesunięty do drużyny rezerw, ponieważ publikował w internecie filmy z imprez we własnym mieszkaniu z alkoholem i sziszą w tle.

Zobacz także: Steeven Langil: Piłkarz nie ma prawa napić się szklaneczki?

W piłce mu nie idzie. Okazuje się, że również z kobietami sportowiec miewa problemy. Znana polska raperka Aleksandra "Guova" Głowińska zdradziła w rozmowie z portalem watch-esa.pl, że Langil próbował ją poderwać w sieci. - Od Steevena Langila dostałam zaproszenie na imprezę i nie skorzystałam. Oglądając jednak snapy jego i jego kolegów żałuję, bo w sumie zabawa była przednia - przyznała artystka.

Ich znajomość zaczęła od zwykłego komentarza pod filmikiem, na którym pomocnik Legii chwalił się grą na pianinie. - Skomentowałam ten filmik i kilka minut później Langil polubił moje zdjęcie, zaczął obserwować mój profil i wysłał mi wiadomość na priv. Tak się zaczęła nasza znajomość - wyjaśniła "Guova", która jest w szczęśliwym związku z Kubą.

Polska raperka jest wielką fanką Legii. Jak tylko może, pojawia się na Łazienkowskiej i wspiera zespół dopingiem. Na kolejnych stronach zobaczysz jej fotki.