Zamordował matkę. Twierdził, że współpracował z nazistami. Pokręcone losy świetnego szachisty
Ale to nie koniec rewelacji szachisty-mordercy. W Niemczech miał poznać nie tylko szefa Abwehry, admirała Wilhelma Canarisa, ale również m.in. Heinricha Himmlera, byłego szefa SS i niemieckiego zbrodniarza wojennego. Bloodgood był obwożony po kraju jako cudowne dziecko szachowe, a wszyscy traktowali go uprzejmie.
Nikt nie brał tych opowieści na poważnie. FBI potwierdziło, że niemieccy agenci rzeczywiście docierali do USA łodziami podwodnymi, ale nie sposób potwierdzić wersji Bloodgooda. Wiadomo na pewno, że 1954 roku wstąpił do marines, zrobił maturę i poświęcił się szachom. Grał na pieniądze, także w spotkaniach pokazowych. Twierdził, że za rywala miał m.in. Humphreya Bogarta, który miał go wprowadzić w świat Hollywood, ale nie sposób zweryfikować tych informacji.Bloodgood próbował pisać scenariusze, ale znacznie lepiej wychodziło mu fałszowanie dokumentów, za co trafił za kratki. Poszukiwał też rzekomo ukrytego majątku na szwajcarskim koncie pozostawionym przez ojca. Kiedy ten zmarł w 1968 roku, wykłócał się z matką o pieniądze. Jedna ze scysji - jak już wspomnieliśmy - zakończyła się tragedią.
Gwiazda Hollywood i wrak cysterny
W aktach policyjnych z 1966 roku znalazła się adnotacja, że "podejrzany o fałszerstwo Claude Bloodgood poślubił Kathryn Grayson Jane". To była gwiazda, znana aktorka występująca głównie w musicalach. Nie wiadomo, czy informacja o ślubie była prawdą, a skazany szachista nie chciał rozmawiać o tym wątku. Podobno byli małżeństwem krótko, a jej prawnicy doprowadzili do unieważnienia związku. Bloodgood twierdził, że bał się wpływów Jane (zmarła w 2010 roku) i jeśli powie za dużo, to nie dostanie zwolnienia warunkowego.
Dziennikarz "Guardiana" próbował weryfikować opowieści skazanego. W Centrum Szymona Wiesenthala (żydowska agencja, które zajmuje się m.in. poszukiwaniem niemieckich zbrodniarzy wojennych) nie dowiedział się niczego. Tajemniczy numer, jaki Bloodgood miał wytatuowany na nadgarstku, nie sposób było powiązać z nazistowskimi Niemcami.
Na plaży koło miasta Norfolk w Wirginii przez lata leżało coś, co przypominało wrak łodzi podwodnej, o której opowiadał Bloodgood. Okazało się, że to zardzewiała cysterna, która lata wcześniej zsunęła się z promu i która od dawna była używana przez dzieci do zabawy.
Pod koniec życia Bloodgood ciężko chorował, miał rozedmę. Zmarł w więzieniu, 4 sierpnia 2001 roku, na raka płuc.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarze Bayernu przebrali się za robotników. I zrobili show!