Szpilka trenował jak Rocky Balboa. Jego film wzbudza jednak kontrowersje

Instagram
Instagram

Nagranie, na którym widać, jak Artur Szpilka "katuje" kawał mięsa, robi furorę w sieci. Nie wszystkim jednak wygłupy polskiego boksera przypadły do gustu.

W tym artykule dowiesz się o:

Każdy fan serii filmów o Rocky'm Balboa pamięta scenę, w której grający główną rolę Sylvester Stallone wchodzi do chłodni w rzeźni. W ramach przygotowań do walki uderza pięściami w wiszącą na haku tuszę wołową.

W środę ten kultowy fragment filmu skopiował, a następnie pokazał w mediach społecznościowych Artur Szpilka. Na nagraniu widzimy, jak polski bokser "katuje" kawał mięsa i świetnie się przy tym bawi. - Rocky VII - podpisał film "Szpila".

Film wzbudził jednak kontrowersje. W komentarzach pod nagraniem wiele osób wyraziło swoją dezaprobatę. Uważają oni, że sportowiec nie powinien promować takich zachowań. - Szpilka, przestań znęcać się nad zwierzętami - zaapelował jeden z nich. W obronie pięściarza stanęła jego narzeczona, Kamila Wybrańczyk. - Ono już raczej nie żyje, gdybyś nie zauważył - zaznaczyła.

Oprócz powyższego nagrania Szpilka wrzucił do sieci także zdjęcie. Tym razem z żywym bykiem. Podpisał je: "Z byczkiem na spacerku".

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: puścił gola z 80 metrów. Strzelcem był bramkarz

Źródło artykułu: