Chorąży z Tonga chce pójść w ślady Justyny Kowalczyk. Jest zabawny komentarz Polki!

Przemek Sibera
Przemek Sibera

Kiedyś harował za półdarmo na farmie i jadł głównie chleb z masłem. Dziś jest rozpoznawalny na całym świecie. Dostaje setki ofert pracy w modelingu i... propozycji matrymonialnych. Odzywają się do niego również producenci filmowi.

Zobacz więcej: Rio 2016: chorąży Tonga robi furorę. Dostaje propozycje pracy i... małżeństwa

Pita Taufatofua, bo o nim mowa, zrobił furorę podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Rio, gdy jako chorąży Tonga wyszedł w stroju ta'ovala - bez koszulki i wysmarowany olejkiem kokosowym. - Ktoś mi powiedział, że przez dwa dni zrobiłem więcej dla rozwoju kraju niż kampanie w ciągu dwudziestu lat - śmiał się zawodnik uprawiający taekwondo.

Taufatofua postanowił wykorzystać swoją sławę i jeszcze raz pojechać na igrzyska. Tym razem jednak na... zimowe, w Pjongczang w 2018 roku, na których zamierza rywalizować w biegach narciarskich. - Wybrałem coś, czego nigdy nie robiłem, ponieważ chciałem pokazać, że wszystko jest możliwe - mówi sportowiec, który po raz pierwszy widział na własne oczy śnieg zaledwie dwa lata temu.

Film z pierwszych treningów narciarskich Tongijczyka pojawił się ostatnio na olimpijskim profilu na Twitterze (patrz strona nr 2). Na razie idzie mu kiepsko. Ledwo trzyma się na nogach, brakuje mu koordynacji ruchowej.

Głos w jego sprawie zabrała nawet Justyna Kowalczyk. - Moim zdaniem szybciej nauczyłby się skakać. Powodzenia! - tak skomentowała film z zawodnikiem z Tonga najlepsza polska biegaczka narciarska.

Zobacz, jak Taufatofua uczy się jeździć i biegać na nartach.
Czy Pita Taufatofua wystąpi na igrzyskach w Pjongczang 2018?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×