To był ostatni mecz w Chelsea
John Terry już nie zagra w koszulce Chelsea Londyn. Angielski obrońca w niedzielę rozegrał ostatnie spotkanie w ekipie "The Blues", bo po sezonie nie przedłuży kontraktu.
[nextpage]
Żona widziała piękne pożegnanie
36-latek zszedł z boiska w 26. minucie, bo z takim numerem grał w Chelsea. Koledzy z boiska utworzyli dla niego szpaler, a kibice podziękowali gromkimi brawami. To wszystko z trybun oglądała żona środkowego obrońcy.[nextpage]
Poleciały łzy wzruszenia
Toni Terry nie potrafiła opanować łez, bo wiedziała, że w życiu jej męża kończy się niezwykle ważny etap. Wzruszenie angielskiej WAG poruszyło także wielu fanów londyńskiego klubu.[nextpage]
"Jestem z niego dumna"
- Słowa nie potrafią tego opisać. Jestem bardzo dumna z mojego męża. To dla nas wielka chwila. Uwielbiałam oglądać każdą jego minutę na boisku. Chcę podziękować wszystkim kibicom, którzy wspierali go przez te wszystkie lata - napisała żona obrońcy na Instagramie.[nextpage]
Poświęciła się rodzinie
Życiowa partnerka legendy Chelsea poświęciła swoje życie rodzinie. Od lat skupia się na wychowaniu dwójki dzieci, a także prowadzeniu domu.
ZOBACZ WIDEO Skromna wygrana OM i ogromna przepychanka w końcówce. Zobacz skrót meczu z Bastią [ZDJĘCIA ELEVEN]
[nextpage]
Znają się od dziecka
John i Toni pobrali się w 2007 roku. Znają się znacznie dłużej. Zaczęli się spotykać, gdy przyszły reprezentant Anglii miał 16 lat, zarabiał 48 funtów tygodniowo i mieszkał z rodzicami.[nextpage]
Najtrudniejszy moment w życiu
Ich związek bywał burzliwy, a najtrudniejszy był moment, gdy na jaw wyszedł romans Terry'ego z Vanessą Perroncel, partnerką klubowego kolegi Wayne'a Bridge'a.[nextpage]
Wybaczyła mu zdradę
Wydawało się, że zdrada doprowadzi do rozwodu. Angielska WAG jednak dała mężowi kolejną szansę, dzięki czemu dziś są szczęśliwym małżeństwem.[nextpage]
Cały czas jest w świetnej formie
Toni ma 35 lat, ale cały czas wygląda rewelacyjnie. To efekt regularnych treningów i zdrowego odżywiania, czym chwali się na Instagramie.