Meegan Hefford, która mieszkała w Mandurah w Australii Zachodniej, przygotowywała się do zawodów kulturystycznych.
Aby osiągnąć jak najlepszy rezultat, zawodniczka przeszła na dietę białkową, wzbogaconą znanym suplementem diety w postaci proteinowego shake'a.
To niestety doprowadziło ją do śmierci. Sekcja zwłok wykazała, że Hefford zmagała się z hiperamonemią. Ta choroba charakteryzujące się zwiększonym poziomem amoniaku w krwi.
Na kilka dni przed zawodami kulturystka skarżyła się rodzinie, że czuje się ospała. To właśnie jeden z efektów hiperamonemii.
ZOBACZ WIDEO Kamila Lićwinko: Walczyłam jak lwica
Jest informacja z lutego 2017 zaczynająca się: "Szokujące ustalenia Najwyższej Izby Kontroli, która sprawdziła suplementy diety dostę Czytaj całość