"Byłeś, jesteś i będziesz największy". Słowa Diego Maradony wzruszyły Rogera Federera

Getty Images / Marcelo Endelli / Na zdjęciu: Roger Federer
Getty Images / Marcelo Endelli / Na zdjęciu: Roger Federer

Podczas tournee po krajach Ameryki Łacińskiej Roger Federer spotyka się ogromną życzliwością. W środę Szwajcar wzruszył się, gdy na stadionie Parque Roca w Buenos Aires usłyszał słowa Diego Maradony.

W tym artykule dowiesz się o:

Nie jest tajemnicą, że Diego Maradona uważa Rogera Federera za najlepszego tenisistę wszech czasów. W marcu 2017 roku legendarny argentyński piłkarz gratulował Szwajcarowi kolejnych wielkich triumfów na światowych kortach. - Mój przyjaciel Roger Federer, ojciec tenisa znów tworzy historię. Pokazał to w Indian Wells. Wielkie gratulacje dla niego. Jest największym zawodnikiem w wszech czasów, nikt inny nie może się z nim równać.

W środę Maradona po raz kolejny dał wyraz swojego uwielbienia dla Federera. Po zakończeniu pokazowego meczu 38-latka z Alexandrem Zverevem w Buenos Aires na telebimie wyświetlono krótkie pozdrowienia od legendarnego Argentyńczyka do 20-krotnego mistrza wielkoszlemowego. Słowa te wzruszyły utytułowanego szwajcarskiego tenisistę.

- Witaj Maestro, maszyno, jak lubię ciebie nazywać. Byłeś, jesteś i będziesz największy. Nie ma takiego jak ty. Jeśli będziesz miał jakiekolwiek problemy w moim kraju, możesz do mnie zadzwonić i powiedzieć, czego potrzebujesz. Przesyłam wielkiego całusa dla twojej żony i twoich dzieci - powiedział Maradona.

ZOBACZ WIDEO: Polska - Słowenia. Robert Lewandowski: To szczęście, że nikt nie złapał poważnej kontuzji

Rozegrany przy 15 tys. publiczności mecz zakończył się zwycięstwem Zvereva 7:6(3), 7:6(2). We wtorek Federer był za to lepszy w chilijskiej stolicy, Santiago. Szwajcar i Niemiec zagrają jeszcze w Kolumbii (22 listopada w Bogocie), Meksyku (23 listopada w Meksyku) i Ekwadorze (24 listopada w Quito).

Zobacz także:
Puchar Buenos Aires dla Alexandra Zvereva. Pokonał Rogera Federera
Tokio 2020. Novak Djoković marzy o olimpijskim złocie

Źródło artykułu: