Niespodziewany gość na boisku. Mecz przerwała... alpaka (wideo)
Do niecodziennego wydarzenia doszło w trakcie meczu Carlton Athletic z Ilkley Town. Spotkanie na blisko 15 minut przerwała... alpaka.
Takie imię nosi alpaka, która uciekła z pobliskiej farmy i pojawiła się na murawie. W związku z wizytą nieproszonego gościa mecz przerwano na około kwadrans.
Pozbycie się Oscara nie było bowiem proste. Próbowano go zwabić jedzeniem, jednak dopiero po upływie kilkunastu minut rolnikowi udało się zaciągnąć go z powrotem na swoje miejsce.
- Po 35 minutach, przez wejście przeszła alpaka i jak gdyby nigdy nic weszła na boisko. Sędzia przerwał grę. Ludzie nie chcieli się do niej zbliżać w obawie, że może kopnąć. Wezwano farmera, który ostatecznie ściągnął go z powrotem na pole - relacjonował Simon Armstrong, szkoleniowiec Ilkley.
Carlton od lat słynie w rozgrywkach właśnie z pobliskich hodowli alpak. Władze klubu zapewniają jednak, że to pierwszy raz, gdy któraś z nich pojawiła się na boisku.
- Nie wiem jak się wydostał, gdzieś musiała być dziura w ogrodzeniu, ponieważ widzieliśmy tu także kilka kurczaków - powiedział prezes klubu John Flynn.
This is the moment play was stopped between Carlton Athletic and Ilkley Town after an alpaca called Oscar invaded the pitch pic.twitter.com/eBUlBckzDy
— PA Media (@PA) September 20, 2020
Czytaj także:
- Robert Burneika oszukany w USA. Stracił mnóstwo pieniędzy
- Premier League. Chelsea - Liverpool. Klopp zrugał członka swojego sztabu. "Oszalałeś?!"