W Argentynie odnotowano już 751 tys. przypadków zakażenia koronawirusem, zmarło blisko 17 tys. chorych. W tym kraju wciąż obowiązują restrykcje, w tym m.in. zasłanianie ust i nosa.
Trenerzy, zawodnicy i pracownicy klubów na stadionach również pojawiają się w maseczkach. Spore zamieszanie wywołała przyłbica, którą założył Diego Maradona.
59-latek pojawił się na spotkaniu swojej Gimnasii La Plata z San Lorenzo. Założył przyłbicę, która swoim wyglądem przypominała hełm astronauty. W sieci pojawiły się także porównania do jednego z bohaterów filmu animowanego "Toy Story".
W takiej samej masce na stadion przybył jego 7-letni syn Fernando. Diego Maradona zadbał o bezpieczeństwo na ławce trenerskiej, dezynfekując ręce żelem na bazie alkoholu.
Diego Maradona mógł mieć powody do zadowolenia po meczu. Jego zespół zwyciężył na wyjeździe 1:0.
Diego Maradona is taking coronavirus more seriously than the British government. pic.twitter.com/sZQUX5ZXTu
— Nooruddean (@BeardedGenius) September 30, 2020
Czytaj także:
- To jedna z najpiękniejszych WAGs w Borussii Dortmund. Poznaj Rafaellę Szabo
- Superpuchar Niemiec. Robert Lewandowski skomentował triumf Bayernu. "Piątka"
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Marcin Animucki: Piłkarze, to najlepiej przebadana grupa społeczna w Polsce