Didier Lamkel Ze gra w Royalu Antwerp od 2018 roku. Dwa poprzednie sezony były dla niego dość udane. Grał regularnie, zdobywał bramki i asystował. Obecny jest jednak bardzo zły dla kameruńskiego zawodnika.
24-letni napastnik wystąpił tylko w pięciu meczach, a w dodatku nie strzelił żadnego gola. Pokłócił się przez to z poprzednim trenerem zespołu, Ivanem Leko. Powodem było to, że chorwacki szkoleniowiec nie zgłosił go do rozgrywek Ligi Europy.
Lamkel Ze postanowił przyjść na poniedziałkowy trening w koszulce rywala, RSC Anderlechtu. Tym samym chciał wymusić transfer. Kameruńczyk dogadał się już z Panathinaikosem Ateny i wciąż czeka na zgodę od władz klubu, aby przenieść się do greckiego zespołu.
Piłkarz Royalu Antwerp w mediach społecznościowych stwierdził, że będzie kontynuował swoją akcję. We wtorek miał pojawić się w ośrodku treningowym w koszulce innego lokalnego rywala, Beerschot AC.
Ostatecznie zawodnik przeprosił w opublikowanym przez klub filmiku. - Chcę przeprosić klub i kibiców, ponieważ są wspaniali i cudowni. Zareagowałem tak, ponieważ moja głowa była kompletnie gdzie indziej - mówił Lamkel Ze. Wciąż jednak nie wiadomo czy Lamkel Ze zostanie w klubie.
Zobacz też:
Mocna odpowiedź Grzegorza Krychowiak na nieprzychylny komentarz kibica
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tiki-taka Barcelony w... Arabii Saudyjskiej. Ręce same składają się do oklasków