"Taki ten sport". Wojownik na noszach opuścił arenę Fame MMA 11

Dla Krzysztofa "Wujaszka Fericze" Ferenca występ na Fame MMA 11 w Gliwicach zakończył się fatalnie. Trener personalny nie był w stanie wyjść z oktagonu o własnych siłach.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Ferenc opuszcza halę na noszach Instagram / Ferenc opuszcza halę na noszach
Piotr Szeliga i Krzysztof "Wujaszek Fericze" Ferenc stoczyli emocjonującą walkę na Fame MMA 11 w Arenie Gliwice. W pojedynku dwóch trenerów personalnych lepszy okazał się Szeliga, który potężnym prawym znokautował swojego rywala (więcej TUTAJ).

To była prawdziwa petarda. Obaj wojownicy w tym samym momencie zamachnęli się prawym sierpowym, ale lepiej trafił Szeliga. "Wujaszek Fericze" na noszach opuścił klatkę. Pojedynek zakończył się już po dwóch minutach i 26 sekundach pierwszej rundy.

"Smutne... Jedni się cieszą, drudzy się martwią... Taki ten sport... Dlatego każdy, kto podejmuje walkę zasługuje na docenienie i szacunek!!! Zdrowia Wujaszek!" - napisał Dawid "Ambro" Ambroziak na migawce (patrz poniżej) na InstaStories z momentu, kiedy Ferenc jest wynoszony z areny walk.

Krzysztof "Wujaszek Fericze" Ferenc jest nie tylko trenerem personalnym, ale również influencerem. Zasłynął też jako chippendale. Stał się postacią telewizyjną, biorąc udział w programie "Kanapowcy" na kanale TTV.

www.instagram.com/stories/dawambro www.instagram.com/stories/dawambro
Zobacz: Fame MMA 11. Co za charakter Filipa Zabielskiego! Zremisował z "Maksymalnie" ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienny moment na sparingu Chalidowa! "Coś poszło nie tak"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×