22-letni Sebastian Nowak jest dobrze znany kibicom Fame MMA. Wystąpił na pierwszych dwóch galach organizacji, gdzie pokonywał Michała Bogawskiego oraz legendarnego "Bonusa BGC", Piotra Witczaka. Przegrał na Fame MMA 7 z Maciejem Ratajem.
Jakub Rygiel prowokował konkurenta na konferencjach, ale w oktagonie nie pokazał dosłownie nic. Widać było, że nie trenował do walki. Podczas ważenia wniósł ponad 160 kilogramów - i 40-kilogramowa przewaga nad rywalem miała być jego głównym atutem w starciu.
"Ztrolowany" od początku atakował. Kopał i bił rywala. "Hecman" nic nie robił, nawet nie trzymał gardy. Prowokował swojego konkurenta. W końcu go "dorwał" i zaczął mocno trafiać! Posłał go na deski na cztery sekundy przed końcem pojedynku. Wydawało się, że to koniec starcia, ale gong oznaczał jednak przerwę na rundę.
W drugim starciu Nowak nareszcie dopiął swego! Trafił konkurenta i zwyciężył przez nokaut. Udowodnił, że przewaga kilogramów w wadze ciężkiej to nie wszystko.
Podczas gali Prime Show MMA: Zadyma odbędzie się aż trzynaście, a być może nawet czternaście, walk na zasadach MMA i boksu. "Włodarzem" organizacji jest była gwiazda Fame MMA, Kasjusz "Don Kasjo" Życiński. Impreza odbywa się w łódzkiej Atlas Arenie.
Zobacz także:
-> Prime MMA. Klaudia Kamińska zrezygnowała z walki. Rywalka nie gryzła się w język
-> Prime Show MMA. Ile kosztuje dostęp? O której początek gali?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Jest ogień!". Internauci oczarowani pokazem Kowalkiewicz