Dwa razy przegrał z Michalczewskim. Dziś jest alkoholikiem, ma 52 lata i wraca do boksu

Niemiecki pięściarz od lat walczy z uzależnieniem. Teraz wpadł na pomysł, że wróci do boksu i nawet wytypował sobie rywala. Spokojnie, nie chodzi o "Tigera".

Robert Czykiel
Robert Czykiel
PAP/DPA

Kibice znają go bardzo dobrze. W Niemczech przez długi czas był wielką gwiazdą. Dzisiaj Graciano Rocchigiani ma 52 lata, za sobą mnóstwo życiowych zakrętów i plan, aby znowu wrócić do boksu. Żart? Nie, popularny "Rocky" poważnie myśli o powrocie na ring.

Wszyscy, którzy uważnie śledzą jego losy, zwłaszcza po zakończeniu czynnej kariery, z pewnością są wyraźnie zaskoczeni. Niemiec jest alkoholikiem i już kilka razy bezskutecznie zrywał z nałogiem. Teraz wprawdzie ma za sobą kolejny odwyk, jest pełen optymizmu, ale już kilka razy to słyszeliśmy.

Zacznijmy jednak od początku, czyli cofnijmy się o prawie 30 lat, gdy Graciano wspiął się na szczyt.

Czy Rocchigiani dobrze robi, wracając do boksu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub SportowyBar na Facebooku
Inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)