Jego przyjście odmieniło NHL. Wyniki badań ścięły wielkiego zawodnika z nóg

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Jest uważany - obok Wayne’a Gretzky'ego - za najlepszego zawodnika w tej dyscyplinie. Największe zwycięstwa odniósł na lodowisku, a także poza nim, kiedy pokonał groźny nowotwór.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 7
Fot. AFP
Fot. AFP

W finale hokejowych mistrzostw świata Kanada pokonała Finlandię 2:0 (więcej tutaj) i sięgnęła po złoto. W ojczyźnie tego sportu rodziło się wiele gwiazd, ale dwie przeszły do historii.

Wayne Gretzky był już legendą, kiedy Mario Lemieux przychodził do ligi. Wydawało się niemożliwe, że ktoś może dorównać temu pierwszemu, ale zawodnikowi "Pingwinów" to się udało. Do dzisiaj można się spierać, kto był lepszy.

Lemieux był wierny jednemu zespołowi przez cały pobyt w NHL, ale kontuzje i dramatyczna walka z rakiem skróciły jego karierę. Mało jest jednak takich ikon sportu.

2
/ 7
Fot. AFP
Fot. AFP

Pierwsze lodowisko miał na trawniku przed domem w Montrealu, gdzie się urodził w 1965 roku. Grał razem z braćmi. Ojciec dał im do ręki drewniane łyżki i tak poznawał tę dyscyplinę. Kiedy robiło się ciemno, znosili śnieg do domu i tam grali, jeżdżąc na łyżwach.

- Kiedy miałem 12 lat, wiedziałem, że mam talent. Nie miałem pojęcia, co z tego będzie, ale czułem, że mogę być dobry - opowiadał. Nie cierpiał przegrywać, a w domu często dochodziło do awantur, kiedy Mario był gorszy.

W wieku 16 lat opuścił szkołę i postawił wszystko na hokej.

3
/ 7
Fot. AFP
Fot. AFP

Był objawieniem na hokejowych taflach. Kiedy pojawił się w NHL w 1984 roku, zawodowcy nie mogli brać udziału w igrzyskach olimpijskich. Zmieniło się to od 1998 roku, a cztery lata później Kanada wystawiła najsilniejszy skład, m.in. z Lemieux. Turniej w Salt Like City wzięli szturmem, a zawodnik Pittsburgh Penguins grał kapitalnie.

Z Pittsburghiem jest związany od ponad trzydziestu lat. Uratował drużynę, tam przeżył sukcesy i osobiste dramaty, tam jest właścicielem zespołu. Historia Mario Lemieux to gotowy scenariusz na film.

4
/ 7
Fot. AFP
Fot. AFP

Miał niecałe 19 lat, kiedy przystępował do draftu. Był młodym, obiecującym hokeistą, który trafił do zespołu Penguins. Działacze dostawali świetne oferty wymiany, ale zdecydowali się postawić na potężnie zbudowanego (193 cm, ponad 100 kg) Kanadyjczyka.

Zespół balansował na krawędzi, nie było przed nim przyszłości, właściciel (Edward DeBartolo) chciał sprzedać drużynę do innego miasta. Przyjście zawodnika z nr 66 odmieniło losy klubu.

Lemieux w pierwszym sezonie zdobył 100 w punktacji kanadyjskiej i bezapelacyjnie został pierwszoroczniakiem roku. Od razu był porównywany do Wayne’a Gretzky'ego. - To była rywalizacja, która pomogła nam obu. Dzięki niej stałem się lepszym hokeistą - opowiadał Lemieux.

5
/ 7
Fot. AFP
Fot. AFP

W sezonie 1988/89 zaliczył 85 goli i 114 asyst. Jego gwiazda świeciła wielkim blaskiem, drużyna odżyła. Wkrótce doszło jednak do dramatu, który niemal zakończył błyskotliwą karierę.

W lutym 1990 roku Lemieux doznał bardzo poważnej kontuzji w meczu z Rangers. Badania wykazały dyskopatię. Nie był w stanie nawet usiąść w samolocie. Przeszedł operację i szybko wrócił do gry. Jego świetna forma przełożyła się na dwa Puchary Stanleya dla "Pingwinów" w 1991 i 1992 roku.

Kibice odetchnęli z ulgą, ale nie na długo.

6
/ 7
Fot. AFP
Fot. AFP

W styczniu 1993 roku hokeista przeszedł badania małego guzka na szyi, które wykryły u niego nowotwór. Bardzo poważny - ziarnicę złośliwą, co tłumaczyło wcześniejsze problemy m.in. z kręgosłupem. Zawodnik był przerażony, bowiem na tego raka zmarł jego kuzyn.

Nastąpił mały cud - po serii naświetlań i operacji Lemieux po dwóch miesiącach wrócił do gry. Chciał koniecznie pomóc kolegom z zespołu i zmuszał osłabiony organizm do wysiłku.

W 1997 miał dość problemów zdrowotnych i zakończył karierę. W klubie nastąpił kryzys i wydawało się, że Penguins upadną. Wtedy znowu na horyzoncie pojawił się Lemieux, który w 1999 roku razem z Ronem Burklem wykupił drużynę z Pittsburgha. Wznowił także karierę.

7
/ 7
Fot. AFP
Fot. AFP

Ponownie pojawił się na lodzie i w pierwszym meczu z Toronto w grudniu 2000 roku zdobył gola i zaliczył dwie asysty. W 2006 roku definitywnie zakończył karierę. W 915 meczach zdobył 690 bramek i miał 1033 asysty (1723 pkt w "klasyfikacji kanadyjskiej"). Trzy razy zdobywał tytuł dla najlepszego hokeisty ligi.

Bez Lemieux nie byłoby hokeja w jego ukochanym mieście. Rok później ponownie uratował zespół "Pingwinów". Władze NHL nakazały klubowi budowę nowej hali, na którą brakowało pieniędzy.

W sprawę zaangażował się kanadyjski gwiazdor. W marcu 2007 roku ogłosił przed meczem z Buffalo Sabres, że zespół zostaje w mieście, bo powstanie nowy obiekt. Dwa lata później znowu triumfował jako właściciel, kiedy Penguins sięgnęli po Puchar Stanleya.

- Chciałbym być zapamiętany jako ktoś, komu udało się coś zrobić z hokejem w naszym mieście. Byliśmy na końcu, a mamy za sobą trzy mistrzostwa - powiedział Lemieux.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (872 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (403 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.