W tym artykule dowiesz się o:
Hakan Calhanoglu kilka dni temu został bohaterem tureckich kibiców. Wprawdzie jego kadra przegrała w wyjazdowym spotkaniu towarzyskim z Anglią 1:2, ale piłkarz Bayeru Leverkusen przerwał niechlubną serię.
Jako pierwszy Turek strzelił gola reprezentacji Wyspiarzy. We wcześniejszych 10 spotkaniach z Anglią żadnemu jego rodakowi ta sztuka się nie udała.
W piątek o Calhanoglu znowu zrobiło się głośno, tym razem jednak z przyczyn pozasportowych. "Bild" ujawnił, że piłkarz ma problemy w życiu prywatnym.
Milli yıldız Hakan Çalhanoğlu'na şantaj! https://t.co/8gnTCIxCsp pic.twitter.com/f2pmpSFizh
— Skorer (@SkorerCom) 27 maja 2016
Tabloid informuje, że Calhanoglu wystąpił na drogę sądową. 22-latek oskarża o dwa lata młodszą kobietę o próbę wymuszenia pieniędzy.
Jak informuje "Bild", oskarżoną jest 20-letnia Anita Latifi, niegdyś uczestniczka programu "Deutschland Sucht den Superstar" (niemiecka wersja "Idola").
Kobieta miała zażądać od Calhanoglu 250 tysięcy euro. Sprawa jest mocno skomplikowana, a obie strony przedstawiają swoje racje.
Latifi starała się zrobić karierę w showbiznesie w 2014 r. Odpadła jednak z niemieckiego "Idola". Jej umiejętności wokalne nie znalazły uznania wśród jurorów.
Później głośno było o piosenkarce z powodu nagrania, które krążyło w internecie. 18-letnia wówczas dziewczyna wystąpiła w nim nago. Spadła na nią za to fala krytyki. Latifi broniła się i przepraszała swoich fanów. Zapowiadała, że poda do sądu tych, którzy rozpowszechniają wspomniany film.
Szum wokół niedoszłej gwiazdy popularnego programu najwyraźniej nie przeszkadzał Calhanoglu. Dziewczyna wpadła mu w oko.
Mieli krótki, acz burzliwy romans.
- Po tym, jak poznałam go na imprezie, zostaliśmy parą. Nieco później zrobiłam test ciążowy i okazało się, że spodziewam się dziecka. Było oczywiste, że ojcem jest Hakan - tłumaczyła dziewczyna.
Perspektywa ojcostwa najwyraźniej jednak nie spodobała się tureckiemu zawodnikowi. Anita twierdzi, że nakazał jej usunąć ciążę. Odmówiła.
Latifi oskarża Calhanoglu o przemoc. Piłkarz podczas jednego ze spotkań miał się wściec i kopnąć ją w brzuch.
- Piekielnie bolało. Następnego dnia pojechałam do szpitala. Powiedziano mi, że straciłam dziecko - dodaje Latifi.
Kobieta tak tego nie zostawiła.
Piosenkarka nie zgłosiła sprawy na policji czy w prokuraturze. Zamiast tego - wraz z jednym z dziennikarzy (nie ujawniono jego personaliów) - zaczęła szantażować Calhanoglu.
Domagała się od niego 250 tysięcy euro. - Gdyby zapłacił, nikt nie dowiedziałby się o jego ataku na kobietę - relacjonują zagraniczne media. - To miały być pieniądze za milczenie. A z drugiej strony zadośćuczynienie dla kobiety po utracie dziecka.
Zawodnik Bayeru Leverkusen nie ugiął się jednak pod żądaniem byłej kochanki. Zamierza rozwiązać problemy w życiu prywatnym na drodze prawnej, sprawa będzie toczyć się przed sądem w Duesseldorfie. Podjął taką decyzję w porozumieniu ze swoim menedżerem Bektasem Demirtasem. "Bild" prosił Calhanoglu o komentarz, ale ten odmówił.