Tego rekordu Euro we Francji nikt nie pobije. 32 lata temu Platini strzelał jak szalony
Prawą nogą, lewą nogą, z rzutu karnego, z rzutu wolnego, głową - nie robiło to dla niego żadnej różnicy. 32 lata temu lider "Trójkolorowych" Michel Platini był w takiej formie, że strzelał gole jak na zawołanie. Poprowadził Francję do złota ME.
Euro 2016 we Francji wkracza w decydującą fazę. Przed nami już tylko półfinały i finał. Duże szanse na zdobycie trofeum mają gospodarze, a jeden z ich zawodników - Antoine Griezmann - otwiera klasyfikację strzelców.
Napastnik Atletico Madryt w dotychczasowych pięciu spotkaniach strzelił cztery gole (pokonał bramkarza Albanii, następnie - dwukrotnie - Irlandii, a czwartą bramkę zdobył w ćwierćfinale z Islandią). Za jego plecami plasują się dwaj rodacy: Olivier Giroud i Dimitri Payet, a także Walijczyk Gareth Bale i Hiszpan Alvaro Morata. Wszyscy trzykrotnie trafiali do siatki (przy czym ten ostatni już nie ma szans na poprawę dorobku).
Nie wiemy, kto zostanie królem strzelców Euro 2016. Wiemy za to, że nikt nie zbliży się do wyczynu, jakiego przed 32 laty na francuskiej ziemi dokonał ówczesny lider kadry "Trójkolorowych".
Michel Platini strzelał gole we wszystkich spotkaniach reprezentacji Francji, a jego zespół wszystkie mecze wygrał. Dzięki jedynym (!) finałom Euro, w których uczestniczył, do dziś pozostaje najlepszym strzelcem w historii mistrzostw Europy.
Przypomnijcie sobie jego nieprawdopodobny festiwal bramkowy z 1984 r.
-
Antoni Tadeusz Akogoto Zgłoś komentarzOwszem, był genialnym piłkarzem. Tym bardziej przykro że póżniej został łapówkarzem