Piękna blondynka z USA robi furorę. To ona chce zdetronizować "Carycę tyczki"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Sandi Morris ma za sobą najlepszy sezon w karierze, ale już publicznie zapowiada, że chce dużo więcej. Z Jeleną Isinbajewą łączy ją nie tylko talent, ale także uroda.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 11
PAP/EPA
PAP/EPA

9 września w Brukseli zakończy się tegoroczna rywalizacja lekkoatletów w Diamentowej Lidze. Na ten dzień z niecierpliwością czeka Sandi Morris. Amerykańska tyczkarka wprawdzie nie ma szans na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej (zajmuje piąte miejsce), ale chce godnie zakończyć najlepszy sezon w karierze.

24-latka ma za sobą wspaniałe miesiące. W halowych mistrzostwach świata zajęła drugie miejsce, a później srebrny medal zdobyła także na igrzyskach olimpijskich w Rio. Ponadto wygrała jedne zawody w Diamentowej Lidze.

Morris już wyznaczyła sobie kolejny cel. Amerykanka chce zdetronizować "Carycę tyczki", czyli słynną Rosjankę Jelenę Isinbajewą. Na początek chce pobić jej rekord na mityngu w Brukseli.

- Isinbajewa skoczyła w Brukseli 4,93 m. To tyle, ile wynosi mój rekord życiowy i rekord USA. W piątek postaram się pobić oba. A jak mi się to uda, to zaśpiewam kibicom piękną piosenkę - mówi Morris. Do zdetronizowania Isinbajewej jeszcze jej trochę brakuje. Rekord świata należący do Rosjanki wynosi 5,06 m.

Amerykanka jest nie tylko utalentowaną tyczkarką, ale także bardzo piękną kobietą. I już zajętą. Jej serce skradł kulomiot Evan Palmer.

Zobaczcie zdjęcia Sandi Morris.

2
/ 11

9 września w Brukseli zakończy się tegoroczna rywalizacja lekkoatletów w Diamentowej Lidze. Na ten dzień z niecierpliwością czeka Sandi Morris. Amerykańska tyczkarka wprawdzie nie ma szans na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej (zajmuje piąte miejsce), ale chce godnie zakończyć najlepszy sezon w karierze.

24-latka ma za sobą wspaniałe miesiące. W halowych mistrzostwach świata zajęła drugie miejsce, a później srebrny medal zdobyła także na igrzyskach olimpijskich w Rio. Ponadto wygrała jedne zawody w Diamentowej Lidze.

Morris już wyznaczyła sobie kolejny cel. Amerykanka chce zdetronizować "Carycę tyczki", czyli słynną Rosjankę Jelenę Isinbajewą. Na początek chce pobić jej rekord na mityngu w Brukseli.

- Isinbajewa skoczyła w Brukseli 4,93 m. To tyle, ile wynosi mój rekord życiowy i rekord USA. W piątek postaram się pobić oba. A jak mi się to uda, to zaśpiewam kibicom piękną piosenkę - mówi Morris. Do zdetronizowania Isinbajewej jeszcze jej trochę brakuje. Rekord świata należący do Rosjanki wynosi 5,06 m.

Amerykanka jest nie tylko utalentowaną tyczkarką, ale także bardzo piękną kobietą. I już zajętą. Jej serce skradł kulomiot Evan Palmer.

Zobaczcie zdjęcia Sandi Morris.

3
/ 11

9 września w Brukseli zakończy się tegoroczna rywalizacja lekkoatletów w Diamentowej Lidze. Na ten dzień z niecierpliwością czeka Sandi Morris. Amerykańska tyczkarka wprawdzie nie ma szans na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej (zajmuje piąte miejsce), ale chce godnie zakończyć najlepszy sezon w karierze.

24-latka ma za sobą wspaniałe miesiące. W halowych mistrzostwach świata zajęła drugie miejsce, a później srebrny medal zdobyła także na igrzyskach olimpijskich w Rio. Ponadto wygrała jedne zawody w Diamentowej Lidze.

Morris już wyznaczyła sobie kolejny cel. Amerykanka chce zdetronizować "Carycę tyczki", czyli słynną Rosjankę Jelenę Isinbajewą. Na początek chce pobić jej rekord na mityngu w Brukseli.

- Isinbajewa skoczyła w Brukseli 4,93 m. To tyle, ile wynosi mój rekord życiowy i rekord USA. W piątek postaram się pobić oba. A jak mi się to uda, to zaśpiewam kibicom piękną piosenkę - mówi Morris. Do zdetronizowania Isinbajewej jeszcze jej trochę brakuje. Rekord świata należący do Rosjanki wynosi 5,06 m.

Amerykanka jest nie tylko utalentowaną tyczkarką, ale także bardzo piękną kobietą. I już zajętą. Jej serce skradł kulomiot Evan Palmer.

Zobaczcie zdjęcia Sandi Morris.

4
/ 11

9 września w Brukseli zakończy się tegoroczna rywalizacja lekkoatletów w Diamentowej Lidze. Na ten dzień z niecierpliwością czeka Sandi Morris. Amerykańska tyczkarka wprawdzie nie ma szans na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej (zajmuje piąte miejsce), ale chce godnie zakończyć najlepszy sezon w karierze.

24-latka ma za sobą wspaniałe miesiące. W halowych mistrzostwach świata zajęła drugie miejsce, a później srebrny medal zdobyła także na igrzyskach olimpijskich w Rio. Ponadto wygrała jedne zawody w Diamentowej Lidze.

Morris już wyznaczyła sobie kolejny cel. Amerykanka chce zdetronizować "Carycę tyczki", czyli słynną Rosjankę Jelenę Isinbajewą. Na początek chce pobić jej rekord na mityngu w Brukseli.

- Isinbajewa skoczyła w Brukseli 4,93 m. To tyle, ile wynosi mój rekord życiowy i rekord USA. W piątek postaram się pobić oba. A jak mi się to uda, to zaśpiewam kibicom piękną piosenkę - mówi Morris. Do zdetronizowania Isinbajewej jeszcze jej trochę brakuje. Rekord świata należący do Rosjanki wynosi 5,06 m.

Amerykanka jest nie tylko utalentowaną tyczkarką, ale także bardzo piękną kobietą. I już zajętą. Jej serce skradł kulomiot Evan Palmer.

Zobaczcie zdjęcia Sandi Morris.

5
/ 11

9 września w Brukseli zakończy się tegoroczna rywalizacja lekkoatletów w Diamentowej Lidze. Na ten dzień z niecierpliwością czeka Sandi Morris. Amerykańska tyczkarka wprawdzie nie ma szans na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej (zajmuje piąte miejsce), ale chce godnie zakończyć najlepszy sezon w karierze.

24-latka ma za sobą wspaniałe miesiące. W halowych mistrzostwach świata zajęła drugie miejsce, a później srebrny medal zdobyła także na igrzyskach olimpijskich w Rio. Ponadto wygrała jedne zawody w Diamentowej Lidze.

Morris już wyznaczyła sobie kolejny cel. Amerykanka chce zdetronizować "Carycę tyczki", czyli słynną Rosjankę Jelenę Isinbajewą. Na początek chce pobić jej rekord na mityngu w Brukseli.

- Isinbajewa skoczyła w Brukseli 4,93 m. To tyle, ile wynosi mój rekord życiowy i rekord USA. W piątek postaram się pobić oba. A jak mi się to uda, to zaśpiewam kibicom piękną piosenkę - mówi Morris. Do zdetronizowania Isinbajewej jeszcze jej trochę brakuje. Rekord świata należący do Rosjanki wynosi 5,06 m.

Amerykanka jest nie tylko utalentowaną tyczkarką, ale także bardzo piękną kobietą. I już zajętą. Jej serce skradł kulomiot Evan Palmer.

Zobaczcie zdjęcia Sandi Morris.

6
/ 11

9 września w Brukseli zakończy się tegoroczna rywalizacja lekkoatletów w Diamentowej Lidze. Na ten dzień z niecierpliwością czeka Sandi Morris. Amerykańska tyczkarka wprawdzie nie ma szans na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej (zajmuje piąte miejsce), ale chce godnie zakończyć najlepszy sezon w karierze.

24-latka ma za sobą wspaniałe miesiące. W halowych mistrzostwach świata zajęła drugie miejsce, a później srebrny medal zdobyła także na igrzyskach olimpijskich w Rio. Ponadto wygrała jedne zawody w Diamentowej Lidze.

Morris już wyznaczyła sobie kolejny cel. Amerykanka chce zdetronizować "Carycę tyczki", czyli słynną Rosjankę Jelenę Isinbajewą. Na początek chce pobić jej rekord na mityngu w Brukseli.

- Isinbajewa skoczyła w Brukseli 4,93 m. To tyle, ile wynosi mój rekord życiowy i rekord USA. W piątek postaram się pobić oba. A jak mi się to uda, to zaśpiewam kibicom piękną piosenkę - mówi Morris. Do zdetronizowania Isinbajewej jeszcze jej trochę brakuje. Rekord świata należący do Rosjanki wynosi 5,06 m.

Amerykanka jest nie tylko utalentowaną tyczkarką, ale także bardzo piękną kobietą. I już zajętą. Jej serce skradł kulomiot Evan Palmer.

Zobaczcie zdjęcia Sandi Morris.

7
/ 11

9 września w Brukseli zakończy się tegoroczna rywalizacja lekkoatletów w Diamentowej Lidze. Na ten dzień z niecierpliwością czeka Sandi Morris. Amerykańska tyczkarka wprawdzie nie ma szans na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej (zajmuje piąte miejsce), ale chce godnie zakończyć najlepszy sezon w karierze.

24-latka ma za sobą wspaniałe miesiące. W halowych mistrzostwach świata zajęła drugie miejsce, a później srebrny medal zdobyła także na igrzyskach olimpijskich w Rio. Ponadto wygrała jedne zawody w Diamentowej Lidze.

Morris już wyznaczyła sobie kolejny cel. Amerykanka chce zdetronizować "Carycę tyczki", czyli słynną Rosjankę Jelenę Isinbajewą. Na początek chce pobić jej rekord na mityngu w Brukseli.

- Isinbajewa skoczyła w Brukseli 4,93 m. To tyle, ile wynosi mój rekord życiowy i rekord USA. W piątek postaram się pobić oba. A jak mi się to uda, to zaśpiewam kibicom piękną piosenkę - mówi Morris. Do zdetronizowania Isinbajewej jeszcze jej trochę brakuje. Rekord świata należący do Rosjanki wynosi 5,06 m.

Amerykanka jest nie tylko utalentowaną tyczkarką, ale także bardzo piękną kobietą. I już zajętą. Jej serce skradł kulomiot Evan Palmer.

Zobaczcie zdjęcia Sandi Morris.

8
/ 11

9 września w Brukseli zakończy się tegoroczna rywalizacja lekkoatletów w Diamentowej Lidze. Na ten dzień z niecierpliwością czeka Sandi Morris. Amerykańska tyczkarka wprawdzie nie ma szans na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej (zajmuje piąte miejsce), ale chce godnie zakończyć najlepszy sezon w karierze.

24-latka ma za sobą wspaniałe miesiące. W halowych mistrzostwach świata zajęła drugie miejsce, a później srebrny medal zdobyła także na igrzyskach olimpijskich w Rio. Ponadto wygrała jedne zawody w Diamentowej Lidze.

Morris już wyznaczyła sobie kolejny cel. Amerykanka chce zdetronizować "Carycę tyczki", czyli słynną Rosjankę Jelenę Isinbajewą. Na początek chce pobić jej rekord na mityngu w Brukseli.

- Isinbajewa skoczyła w Brukseli 4,93 m. To tyle, ile wynosi mój rekord życiowy i rekord USA. W piątek postaram się pobić oba. A jak mi się to uda, to zaśpiewam kibicom piękną piosenkę - mówi Morris. Do zdetronizowania Isinbajewej jeszcze jej trochę brakuje. Rekord świata należący do Rosjanki wynosi 5,06 m.

Amerykanka jest nie tylko utalentowaną tyczkarką, ale także bardzo piękną kobietą. I już zajętą. Jej serce skradł kulomiot Evan Palmer.

Zobaczcie zdjęcia Sandi Morris.

9
/ 11

9 września w Brukseli zakończy się tegoroczna rywalizacja lekkoatletów w Diamentowej Lidze. Na ten dzień z niecierpliwością czeka Sandi Morris. Amerykańska tyczkarka wprawdzie nie ma szans na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej (zajmuje piąte miejsce), ale chce godnie zakończyć najlepszy sezon w karierze.

24-latka ma za sobą wspaniałe miesiące. W halowych mistrzostwach świata zajęła drugie miejsce, a później srebrny medal zdobyła także na igrzyskach olimpijskich w Rio. Ponadto wygrała jedne zawody w Diamentowej Lidze.

Morris już wyznaczyła sobie kolejny cel. Amerykanka chce zdetronizować "Carycę tyczki", czyli słynną Rosjankę Jelenę Isinbajewą. Na początek chce pobić jej rekord na mityngu w Brukseli.

- Isinbajewa skoczyła w Brukseli 4,93 m. To tyle, ile wynosi mój rekord życiowy i rekord USA. W piątek postaram się pobić oba. A jak mi się to uda, to zaśpiewam kibicom piękną piosenkę - mówi Morris. Do zdetronizowania Isinbajewej jeszcze jej trochę brakuje. Rekord świata należący do Rosjanki wynosi 5,06 m.

Amerykanka jest nie tylko utalentowaną tyczkarką, ale także bardzo piękną kobietą. I już zajętą. Jej serce skradł kulomiot Evan Palmer.

Zobaczcie zdjęcia Sandi Morris.

10
/ 11

9 września w Brukseli zakończy się tegoroczna rywalizacja lekkoatletów w Diamentowej Lidze. Na ten dzień z niecierpliwością czeka Sandi Morris. Amerykańska tyczkarka wprawdzie nie ma szans na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej (zajmuje piąte miejsce), ale chce godnie zakończyć najlepszy sezon w karierze.

24-latka ma za sobą wspaniałe miesiące. W halowych mistrzostwach świata zajęła drugie miejsce, a później srebrny medal zdobyła także na igrzyskach olimpijskich w Rio. Ponadto wygrała jedne zawody w Diamentowej Lidze.

Morris już wyznaczyła sobie kolejny cel. Amerykanka chce zdetronizować "Carycę tyczki", czyli słynną Rosjankę Jelenę Isinbajewą. Na początek chce pobić jej rekord na mityngu w Brukseli.

- Isinbajewa skoczyła w Brukseli 4,93 m. To tyle, ile wynosi mój rekord życiowy i rekord USA. W piątek postaram się pobić oba. A jak mi się to uda, to zaśpiewam kibicom piękną piosenkę - mówi Morris. Do zdetronizowania Isinbajewej jeszcze jej trochę brakuje. Rekord świata należący do Rosjanki wynosi 5,06 m.

Amerykanka jest nie tylko utalentowaną tyczkarką, ale także bardzo piękną kobietą. I już zajętą. Jej serce skradł kulomiot Evan Palmer.

Zobaczcie zdjęcia Sandi Morris.

11
/ 11

9 września w Brukseli zakończy się tegoroczna rywalizacja lekkoatletów w Diamentowej Lidze. Na ten dzień z niecierpliwością czeka Sandi Morris. Amerykańska tyczkarka wprawdzie nie ma szans na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej (zajmuje piąte miejsce), ale chce godnie zakończyć najlepszy sezon w karierze.

24-latka ma za sobą wspaniałe miesiące. W halowych mistrzostwach świata zajęła drugie miejsce, a później srebrny medal zdobyła także na igrzyskach olimpijskich w Rio. Ponadto wygrała jedne zawody w Diamentowej Lidze.

Morris już wyznaczyła sobie kolejny cel. Amerykanka chce zdetronizować "Carycę tyczki", czyli słynną Rosjankę Jelenę Isinbajewą. Na początek chce pobić jej rekord na mityngu w Brukseli.

- Isinbajewa skoczyła w Brukseli 4,93 m. To tyle, ile wynosi mój rekord życiowy i rekord USA. W piątek postaram się pobić oba. A jak mi się to uda, to zaśpiewam kibicom piękną piosenkę - mówi Morris. Do zdetronizowania Isinbajewej jeszcze jej trochę brakuje. Rekord świata należący do Rosjanki wynosi 5,06 m.

Amerykanka jest nie tylko utalentowaną tyczkarką, ale także bardzo piękną kobietą. I już zajętą. Jej serce skradł kulomiot Evan Palmer.

Zobaczcie zdjęcia Sandi Morris.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak strzela pomocnik z Brazylii. Kapitalny gol

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
yes
6.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
jedna z wielu  
avatar
HugoFrugo
6.09.2016
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Piękna? Moim zdaniem "nie jest brzydka", ale Jelenie to może buty pucować i kosmetyki podawać.