Ma obsesję na punkcie Ronaldo. Robi wszystko to, co piłkarz Realu Madryt

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

18-letni piłkarz z duńskiego Odense naśladuje swojego idola - praktycznie w każdej sprawie. Marzy o wielkiej karierze sportowej, oczywiście na miarę piłkarza "Królewskich".

1
/ 7

Stara się podążać śladami Ronaldo

Cristiano Ronaldo kilka tygodni temu odebrał "Złotą Piłkę", a następnie wygrał plebiscyt FIFA na najlepszego piłkarza na świecie w 2016 roku. Portugalczyk jest inspiracją dla wielu młodych ludzi, którzy chcą zrobić taką samą karierę, jak on. Jednym z nich jest Shanta Ronaldo.

To 18-letni piłkarz z Danii, który jest zakochany w swoim piłkarskim idolu. Na tyle, że robi wszystko, aby jak najbardziej się do niego upodobnić. Nie tylko na boisku, naśladując jego ruchy, ale także w życiu prywatnym, gdzie stara się podążać śladami piłkarza Realu Madryt.

2
/ 7

"Jest moją inspiracją"

Shanta jest Duńczykiem o irańskich korzeniach. Nastolatek z pozoru niczym nie wyróżnia się na tle rówieśników. Kocha futbol, gra w drużynach młodzieżowych Odense. Jedyna różnica jest taka, że ma obsesję na punkcie Ronaldo.

- Rodzice zawsze mi powtarzają, że jeżeli mam jakieś ambicje i cele, to muszę mieć idola, który będzie moją inspiracją. Dzięki temu mam motywację i nawet gdy nadchodzi trudniejszy moment, to dzięki idolowi można wrócić silniejszym - opowiada.

Jak bardzo młody piłkarz jest zapatrzony w "Crisa", widać na jego Instagramie.

3
/ 7

14 tys. fanów na instagramie

18-latek podobnie jak jego idol dba o to, aby w sieci było o nim głośno. Na Instagramie śledzi go prawie czternaście tysięcy fanów. To robi wrażenie, bo takimi statystykami może pochwalić się niewielu młodych piłkarzy. To jednak zasługa tego, co publikuje.

Shanta jest bardzo podobny do Ronaldo. Dlatego często robi sobie takie same zdjęcia jak Portugalczyk. Kiedy Cristiano wrzuca do sieci zdjęcie z synem, to jego duński fan robi takie samo ze swoim bratem. Gwiazdor Realu robi selfie u fryzjera, przed lustrem lub w samochodzie? Shanta niedługo potem robi dokładnie to samo.

- Zdjęcia w portalach społecznościowych są częścią mojej pracy. Jestem jednak sobą. Ludzie myślą, że chcę być jak Cristiano i wyglądam jak on, ale to nieprawda. Wiele rzeczy robię jak on, ale zawsze jestem sobą. Nie chcę go w pełni kopiować, bo nigdy nie będę Ronaldo.

Skąd jednak pojawiła się jego fascynacja portugalskim piłkarzem?

4
/ 7

Pomylił go z Ronaldo

- Jakoś trzy lata temu to ludzie sami zaczęli mnie porównywać do Ronaldo. Szedłem ulicą i słyszałem, jak ludzie zachwycali się, że widzą Ronaldo - zdradza duński piłkarz.

Potwierdza to historia, która wydarzyła się na jednym z treningów w Madrycie, na którym pojawił się Shanta. Miał okulary przeciwsłoneczne i zauważył go jeden z ludzi, pracujących przy murawie. Mężczyzna myślał, że zobaczył Ronaldo i dopiero 18-latek musiał wyprowadzić go z błędu.

Obsesja jednak ma także ciemne strony. Nie wszystkim podoba się to, co robi młody zawodnik Odense.

5
/ 7

Chce zrobić wielką karierę

Pod każdym zdjęciem pojawia się grupa hejterów, którzy bezlitośnie atakują nastolatka. Niektórzy zarzucają mu chorą obsesję na punkcie najlepszego piłkarza świata. Inni zarzucają mu, że zrobił sobie operacje plastyczne, by upodobnić się do idola.

- Przyzwyczaiłem się już, że ludzie zarzucają mi wydawanie pieniędzy na operacje plastyczne. Mogę wszystkich uspokoić. Nic na to nie wydałem. Z hejterów czasami się śmieję. Ich nienawiść daje mi też siłę. Nie jestem opętany. Jestem Shanta, ale mam prawo próbować go naśladować - tłumaczy.

Shanta nie chce być odbierany, jako sobowtór zawodnika Realu. Bardziej zależy mu na karierze, którą traktuje bardzo poważnie.

6
/ 7

Szuka mocniejszego klubu

Shanta Ronaldo na razie gra w Odense, ale już nie ukrywa, że Dania nie jest najlepszym miejscem do zrobienia kariery. Niedawno podpisał kontrakt z profesjonalną agencją menedżerską, która ma mu pomóc w znalezieniu atrakcyjnego klubu.

- Gdybym nie miał agenta, to ludzie dalej by mówili, że naśladuję Ronaldo i gram w piłkę, aby się wypromować. Chcę być piłkarzem, a nie fanatykiem Cristiano. Kilka miesięcy temu miałem nawet kilka ofert z Europy i Bliskiego Wschodu - mówi.

Na razie jednak ma inne cele. Trenuje pięć razy dziennie i chce skończyć szkołę. Ponadto chce poświęcić jak najwięcej czasu swojemu młodszemu bratu. A czy Ronaldo wie o istnieniu jego największego fana?

7
/ 7

Czekał kilka godzin na Ronaldo

Duński piłkarz już wiele razy był w Madrycie, aby zobaczyć na własne oczy swojego idola. Czasami musiał decydować się na wielkie poświęcenie.

- Spotkałem go kilka razy i nie potrafię wyrazić, jaką jest wspaniałą osobą. Zdarzało się, że w ośrodku treningowym Realu czekałem kilka godzin, aby go zobaczyć. Teraz Cristiano mnie zna i zawsze, gdy jestem w Madrycie, mogę się z nim spotkać - zdradza.

Portugalczykowi nie przeszkadza, że młody chłopak ma aż taką obsesję na jego punkcie. Sam nawet dał mu kilka rad.

- Powiedział mi, że muszę ciężko pracować i nie przestawać wierzyć, a dzięki temu dużo się nauczę. Bez jednej z tych rzeczy nigdy nie zrobię postępu - dodaje.

Niebawem okaże się, czy Duńczyk zostanie nowym Ronaldo. Ma już 18 lat i jeżeli chce zrobić karierę na miarę swojego idola, to właśnie wybił ostatni dzwonek.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: "Lewy" nie przestaje zaskakiwać. Zobacz jego popis

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (4)
Badger
30.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ciezko ich odroznic ;) Niesamowicie podobny ;) na poczatku myslalem ze na pierwszym miejscu to Ronaldo siedzi w aucie ,ale jak sie dobrze przyjrzec to stoi przed ;)  
avatar
Bartek Walczewski
29.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hahahaha po pierwsze gdzie on jest do niego podobny po 2 jak widzę jego filmiki jak gra w piłkę to tylko można się śmiać  
Wodnislaw Modniczak
29.01.2017
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Matko.... co za pOjEb..!