W tym artykule dowiesz się o:
"Moja sportsmenka"
Ilii Kowalczuka nie trzeba specjalnie przedstawiać kibicom hokeja. Przez wiele lat występował w NHL, obecnie broni barw SKA Sankt Petersburg, ma na koncie dwa tytuły mistrza świata (2008, 2009) i cztery występy na igrzyskach olimpijskich (w tym brązowy medal z Salt Lake City).
Od wielu lat tworzy udany związek z Nicole Kowalczuk. "Moja sportsmenka" - napisał o niej Rosjanin w komentarzu do powyższego zdjęcia. Nieprzypadkowo, o czym się zaraz przekonacie.
Nicole ćwiczy i motywuje innych
"Kto chce być w znakomitej formie, kocha sport, niech zajrzy na Instagram Nicole. Znajdzie tam sporo ciekawych historii o zdrowym odżywianiu, treningu, a także motywacyjne filmiki dla każdego, kto planuje prowadzić zdrowy tryb życia" - napisał przy kolejnym zdjęciu z żoną Ilia Kowalczuk.
Jego ukochana w ostatnim czasie wrzuca do sieci mnóstwo zdjęć wykonywanych podczas ćwiczeń fizycznych. Przyznać trzeba, że ma się czym pochwalić!
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Kowalczyk "pakuje". Kot na wakacjach
Niesamowite mięśnie brzucha. Po... czterech ciążach
"Motywacja + Dyscyplina = Rezultaty" - tak Nicole Kowalczuk opisała zdjęcie, które widzicie powyżej. Pozuje w bokserskich rękawicach, ale największą uwagę przykuwa jej umięśniony brzuch.
Aż trudno uwierzyć w to, że urodziła hokeiście czworo dzieci (córki Karolinę i Evę oraz synów Philippa i Artioma). Ostatnie z nich przyszło na świat w 2015 r.
Z pochodzenia Litwinka
"Ciężka praca dobrze wpływa na twoje ciało" - to kolejne motto ukochanej gwiazdy hokeja. Nicole Kowalczuk jest z pochodzenia Litwinką (jej panieńskie nazwisko to Andrazajtis), ale posiada także obywatelstwo rosyjskie.
Kiedyś była piosenkarką
Nicole poznała Ilię w 2002 r. Była wówczas znaną w Rosji piosenkarką występującą w zespole Mirage. Sześć lat później zawarła związek małżeński z Kowalczukiem.
Dziś - jak widać - znalazła dla siebie nową drogę w życiu. Próżno szukać jej zdjęć ze sceny, dominują fotografie, na których eksponuje fantastyczne ciało.
"Dopiero zaczynam"
"To ja. I dopiero zaczynam" - tak przedstawiła się internautom żona Ilii Kowalczuka na Instagramie. Pierwsze zdjęcie - w seksownej, czerwonej bieliźnie - zamieściła w sieci 7 sierpnia.
Co będzie dalej? Czy będzie przygotowywać się do zawodów fitness? A może - sądząc po wielu "bokserskich" fotografiach - spróbuje swoich sił w ringu? Tego na razie nie sprecyzowała, ale z pewnością warto śledzić jej profil na Instagramie.