Armstrong znowu na rowerze. Na spotkanie z nim nie przybyły tłumy
Przemek Sibera
Lance Armstrong w niedzielę przyleciał do Nowej Zelandii, aby kręcić reklamę. Korzystając z dnia wolnego, były kolarz zaprosił kibiców na wspólną jazdę po wybrzeżu w Auckland. Zainteresowanie było znikome. Zdyskwalifikowanemu za doping sportowcowi towarzyszyło niespełna 20 osób, mimo to Armstrong nie narzekał. - Fajna przejażdżka rowerowa z lokalnymi kolarzami - napisał na Instagramie. Na wtorek Amerykanin zaplanował kolejną wycieczkę. Może tym razem uda mu się zebrać większą grupę fanów.
Polub SportowyBar na Facebooku
Komentarze (3)
-
Chrisrks Zgłoś komentarzCiszej nad tą trumną Panie redaktorze...
-
apollo3300 Zgłoś komentarzużywając nazwisk ludzi którzy ten sport zdeptali !