140 tysięcy kibiców na trybunach. Świat oszalał na punkcie tego sportu
Piotr Bobakowski
Tłumy kibiców śledzą rywalizację zawodników, którzy pędzą na łyżwach w lodowej rynnie z prędkością ok. 70 km/h. W drodze do mety pokonują ostre zakręty, muldy i progi, z których skaczą niczym na skoczni narciarskiej. - To potężny zastrzyk adrenaliny - mówią pasjonaci tego łyżwiarstwa ekstremalnego, które w niedalekiej przyszłości ma szanse stać się sportem olimpijskim.
Łyżwiarze startują w kaskach. Zakładają też znane z hokeja na lodzie ochraniacze. Rywalizacja w rynnie lodowej nie należy do najbezpieczniejszych. Zdarza się niestety wiele upadków, które niosą za sobą ryzyko złamania kończyn i innych groźnych kontuzji.
Polub SportowyBar na Facebooku
Komentarze (4)