140 tysięcy kibiców na trybunach. Świat oszalał na punkcie tego sportu
Piotr Bobakowski
Tłumy kibiców śledzą rywalizację zawodników, którzy pędzą na łyżwach w lodowej rynnie z prędkością ok. 70 km/h. W drodze do mety pokonują ostre zakręty, muldy i progi, z których skaczą niczym na skoczni narciarskiej. - To potężny zastrzyk adrenaliny - mówią pasjonaci tego łyżwiarstwa ekstremalnego, które w niedalekiej przyszłości ma szanse stać się sportem olimpijskim.
Polską nadzieją na sukcesy w ice cross downhillu jest hokeista Łukasz Korzestański. W tegorocznych mistrzostwach świata Red Bull Crashed Ice 20-letni Polak został sklasyfikowany na 6. miejscu w wyścigu juniorów.
Polub SportowyBar na Facebooku
Komentarze (4)