Tyson go uderzył. Chwycił za mikrofon i zaczął krzyczeć

Twitter / Netflix/Michael Benson / Sceny przed walką Mike Tyson - Jake Paul
Twitter / Netflix/Michael Benson / Sceny przed walką Mike Tyson - Jake Paul

Elektryzująco zapowiada się starcie Mike'a Tysona i Jake'a Paula. Legenda boksu podczas ważenia dała się sprowokować i wymierzyła rywalowi policzek, ale 27-latek nie pozostał dłużny. Wziął mikrofon i zaczął krzyczeć, że Tyson "musi umrzeć".

W tym artykule dowiesz się o:

Pojedynek Mike'a Tysona i Jake'a Paula budzi ogromne emocje w świecie sportów walki. 58-letni Tyson wraca do ringu po raz pierwszy od 2020 roku, kiedy zmierzył się w pokazowym starciu z Royem Jonesem Juniorem. Ostatnia zawodowa walka legendarnego pięściarza miała miejsce w 2005 roku. Jego przeciwnik, Jake Paul, zdobył popularność jako youtuber, lecz od kilku lat próbuje swoich sił w boksie.

Atmosferę przed starciem podgrzało ich piątkowe spotkanie twarzą w twarz. Jake Paul, znany z kontrowersyjnych zachowań, nadepnął Tysonowi na stopę, a następnie prowokacyjnie uśmiechał się w jego kierunku. Mike Tyson nie wytrzymał i wymierzył mu siarczysty policzek.

Po tym incydencie 27-latek zabrał mikrofon Arielowi Helwaniemu i wykrzyczał: "To teraz osobiste. On musi umrzeć", a następnie nie przestał prowokować i rzucił, że "nawet nie poczuł tego uderzenia".

ZOBACZ WIDEO: Wskoczył za Pudzianowskiego. Dostał rekordowe pieniądze

Amerykanin nie krył satysfakcji z całego zajścia i dodał za kulisami, że ta sytuacja tylko zwiększy zainteresowanie walką.

- Kocham takie sytuacje. Prosiłem o to przez cały tydzień i dostałem to, czego chciałem. Tyson pokazał swoją agresję i właśnie tego oczekiwałem. To jest Mike Tyson, którego chciałem zobaczyć - mówił Jake Paul, cytowany przez "Sport Bible".

Starcie Mike'a Tysona i Jake'a Paula będzie transmitowane przez Netflix. Walka odbędzie się w nocy z 15 na 16 listopada (z piątku na sobotę), z planowanym rozpoczęciem około 3:30 czasu polskiego.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty