W sobotę (7 grudnia) odbyła się gala Babilon MMA 50. Na karcie walk widniało dziewięć pojedynków. Jak się okazuje, poza oktagonem odbył się jeszcze jeden, nieformalny, z udziałem Andrzeja Gołoty i Henryka Zatyki.
Relacje obu byłych pięściarzy są napięte, co potwierdziły wydarzenia z sobotniego wieczoru. Choć cała sytuacja nie została uwieczniona na kamerach, to była tematem, który rozgrzewa środowisko sportów walki.
Po gali do reporterów wyszedł Artur Gwóźdź, jeden z najpopularniejszych promotorów zawodników. Jedno z pytań od Martyny Celuch z portalu InTheCage.pl dotyczyło właśnie zdarzenia z Gołotą.
ZOBACZ WIDEO: Szok i łzy po walce. Bartosiński komentuje porażkę z Chalidowem
- Jesteś zadowolony ze stójki, którą zaprezentował przy stoliku Andrzej Gołota? Słyszeliśmy, że doszło do jeszcze jednego, dodatkowego "skończenia" na tej gali, tylko nikt tego nie zarejestrował - zapytała dziennikarka.
- Tomasz Babiloński na swój jubileusz gali chciał zrobić jeszcze coś dodatkowego. Z tego, co mam informację, to ten dziesiąty pojedynek odbył się poza oktagonem, ale na pięści - odpowiedział Gwóźdź z uśmiechem na twarzy.
Na profilu organizacji w mediach społecznościowych można znaleźć szczątkowe informacje na temat zajścia z Gołotą. "Nadal są szybkie ręce, nadal jest zła krew z Henrykiem Zatyką. To był wieczór medalistów olimpijskich" - napisano.
"Był bokserski akcent - ale chyba nie tak to sobie wymarzył szef Tomasz Babiloński. Na galach różne niepojęte rzeczy potrafią się zdarzać" - możemy przeczytać na profilu Babilon MMA na platformie X.
"Andrzej Gołota 1-0 na Babilon MMA" - napisał z kolei Mariusz Olkiewicz, redaktor naczelny portalu InTheCage.pl.
Przypomnijmy, że pojedynki Gołoty z Zatyką elektryzowały kibiców, kiedy obaj rywalizowali na ringach amatorskich. Drugi z wymienionych był uważany za odwiecznego rywala medalisty igrzysk olimpijskich.
Konflikt między Gołotą a Zatyką miał swoje korzenie w rywalizacji wewnątrz reprezentacji Polski. Obaj rywalizowali ze sobą o status lidera kadry, co często wzbudzało niezdrowe emocje.
Wątek o Andrzeju Gołocie od 9:30:
- Bo obraną mandarynką mnie rzucił
- Ale za mandarynkę?
- To był cios poniżej pasa