Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta Polski w wyborach, które odbędą się w 2025 roku, jest znany z zamiłowania do sportów walki. Jego umiejętności bokserskie zostały ocenione przez Marcina Najmana, co zaowocowało propozycją charytatywnej walki.
Najman, były zawodnik KSW i FAME MMA, ocenił technikę Nawrockiego jako zgodną z polską szkołą boksu.
- Wąsko trzymane ręce, szczelna garda, lewy prosty jak najbardziej prawidłowo wykonywany z krokiem w przód - przyznał Najman w rozmowie z "Super Expressem".
ZOBACZ WIDEO: Szok i łzy po walce. Bartosiński komentuje porażkę z Chalidowem
Patryk "Wielki Bu" Masiak, kolega Nawrockiego, przestrzegł jednak Najmana przed lewym prostym kandydata na prezydenta. "Panie Marcinie, sugeruję się nie pchać pod ten lewy prosty. To mogłaby być ostatnia pana walka" - napisał na Instagramie.
Najman nie obawia się wyzwania i zaproponował walkę charytatywną.
- Cesarz nigdy, ale to nigdy nie zrobi kroku wstecz. Jeżeli sekundanci i koledzy kandydata na prezydenta mają takie życzenie, cesarz stawi się w wyznaczonym miejscu - odpowiedział.
Najman przyznał, że Nawrocki jest niewyboksowany i bez doświadczeń z kontuzjami, co może być jego atutem. Jednak "Cesarz" jest pewny swojej wygranej. - Na "Cesarzu" zęby by sobie połamał. Nie wiem, czy to jest dla niego najlepszy pomysł - podsumował Najman.