Ołeksandr Usyk, niekwestionowany mistrz świata wagi ciężkiej, zaprosił Donalda Trumpa do Ukrainy. Chce, by prezydent USA przez tydzień mieszkał w jego domu i zobaczył na własne oczy, jak wygląda codzienne życie w kraju objętym wojną.
- Tylko tydzień. Oddam mu swój dom. Proszę, zamieszkaj na Ukrainie i zobacz, co dzieje się każdej nocy - mówi Usyk w rozmowie z BBC Sport.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niezwykłe sceny w USA. Jak ona to wygrała?!
- Każdej nocy są bomby i przeloty nad moim domem. Bomby, rakiety. Każdej nocy. Dość tego - relacjonuje pięściarz.
Gdy w 2022 roku Władimir Putin rozpoczął pełnoskalową inwazję na Ukrainę, Donald Trump ogłosił, że jeśli wróci do Białego Domu, zakończy wojnę w ciągu 24 godzin. Z czasem jednak nie tylko nie spełnił tej obietnicy, ale też zaczął obarczać Wołodymyra Zełenskiego odpowiedzialnością za wybuch konfliktu.
- Ukraińcy giną. To nie tylko żołnierze, ale dzieci, kobiety, babcie, dziadkowie. Dla mnie to trudne. To mój kraj. Martwię się o to, co się z nim dzieje - podkreśla Usyk.
Ukrainiec nie potrafił jednak ocenić, czy taki pobyt w jego domu zmieniłby postawę Trumpa. - Nie wiem. Może zrozumie, może nie - mówi. Usyk od lat pozostaje aktywnym ambasadorem sprawy ukraińskiej, wspierając działania na rzecz zakończenia wojny razem z Władimirem i Witalijem Kliczko.
Usyk przygotowuje się obecnie do walki rewanżowej z Danielem Duboisem, która odbędzie się 19 lipca na Wembley. Ukrainiec pokonał Anglika przez techniczny nokaut w dziewiątej rundzie ich poprzedniego starcia w sierpniu 2023 roku. Stawką będą cztery pasy mistrza świata w wadze ciężkiej. Wygrany zostanie niekwestionowanym czempionem.