Legendarny pięściarz odniósł się do przeszłości sportowej nowego prezydenta. Karol Nawrocki, zaprzysiężony w ubiegłym tygodniu, w młodości trenował boks, a w sieci krążą nagrania jego sparingów. Tomasz Adamek, zapytany o te materiały, ocenił je z przymrużeniem oka.
- A tam... może przysłodzili trochę - skwitował Adamek w rozmowie dla kanału "Koloseum" po konferencji Fame MMA, dodając: - Karol musiałby więcej potrenować, potarczować.
ZOBACZ WIDEO: Czegoś takiego nie przeżyłem. Spędziłem dzień z Radkiem Paczuskim
Na pytanie, czy wpadłby do Belwederu, jak Zbigniew Raubo, który przeprowadził ostatnio trening z synem prezydenta - Antonim, odpowiedział bez zawahania.
- Na pewno bym przyniósł łapy trenerskie, pokazałbym mu (Karolowi Nawrockiemu - przyp. red.), gdyby go któryś poseł zaatakował, czy minister to wiesz, by od razu pociągnął, nie. Wiadomo, że się śmieje - żartował Adamek.
Adamek przyznał otwarcie, że jest zadowolony z wyboru nowej głowy państwa i sam na niego głosował. - Każdy wie, że jestem prawica, zawsze byłem. Jestem kościelny facet i moja rodzina też. Życzę rodakom, żeby było dobrze w Polsce i ta szła w górę - mówił. Przypomnijmy, że w 2014 roku były mistrz świata wystartował bez powodzenia w wyborach do Parlamentu Europejskiego z list Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry.
- Mieszkam w Ameryce, a w Polsce jestem tylko na obozach i walczę, także tutaj nie śledzę polityki za bardzo, ale gratulacje. Przed nim ciężka praca, bo trudne czasy - podsumował, odnosząc się do wyzwań, jakie stoją przed nowym prezydentem.
Sam Adamek przygotowuje się obecnie do starcia z Roberto Soldiciem. Do pojedynku na zasadach boksu zawodowego dojdzie 6 września na gali Fame MMA 27 w Gliwicach. Stawką będzie specjalny pas WBC "The Fight for Peace".