Przed pojedynkiem Matuesza Kisiela z Sebastianem Troniną więcej osób stawiało na wygraną drugiego z zawodników. Tronina ma bowiem pewne zaplecze jeżeli chodzi o trening sportów walki, a nawet ma na koncie jedną, choć przegraną, walkę.
Kisiel natomiast to były uczestnik programu "Rolnik szuka żony", który sam zgłosił do Marcina Najmana, by móc wystąpić na gali MMA-VIP.
Jak się jednak okazało, Kisiel doskonale wiedział co robi, wchodząc w świat mieszanych sztuk walki.
ZOBACZ WIDEO: Tak miażdży polski "Chińczyk"! Zobacz najlepsze skończenia
Gwiazdor show znanego z TVP, od początku agresywnie ruszył na rywala. Tronina bardzo szybko wylądował na ziemi i jak się okazało, już się nie podniósł. Mający zaplecze w kickboxingu Tronina nie był w stanie odnaleźć się w parterze, co Kisiel momentalnie wykorzystał.
Debiutujący w oktagonie zawodnik dosiadł rywala i zasypał go gradem ciosów. Sędzia, podobnie jak w pierwszej walce, nie miał wyboru i musiał przerwać walkę.
Po zakończeniu starcia obaj panowie już zapowiedzieli, że chętnie zgodzą się na rewanż.
Czytaj także:
- MMA VIP. Niesamowita przemiana rywala Marcina Najmana. Tak trzy lata temu wyglądał "Taxi Złotówa"
- Białe szaleństwo Szpilki i Wybrańczyk. Kamiszka wskoczyła na ukochanego w samym bikini