W piątek, 11 grudnia, dojdzie do trzeciej gali GROMDY, na której zostanie rozegrany wielki finał imprezy. O 100 tys. złotych powalczą zwycięzcy dwóch poprzednich edycji. Organizator ma też już pewne plany na kolejne gale. - Z turnieju nie chcemy rezygnować. Widzimy, że finaliści dobrze się sprzedają. Mam już w głowie nazwiska na kolejne turnieje. Są to znane nazwiska, które wypromują GROMDĘ - podkreślił Mariusz Grabowski w rozmowie z Mateuszem Henclem z WP SportoweFakty. W mediach ciągle przewija się temat ewentualnego występu w GROMDZIE Artura Szpilki. - Artur mówi, że nie mamy tyle pieniędzy. Myślę, że mamy dużo więcej niż on myśli. Na razie nie planujemy jego walki, ale być może w przyszłości coś się wydarzy - przyznał z uśmiechem Grabowski.