Salahdine Parnasse udanie wrócił do KSW po niespodziewanej utracie pasa mistrzowskiego. Francuz wyczekał Filipa Pejicia, a następnie poddał rywala. - Byłem na siebie zły. Chciałem udowodnić, że jestem najlepszy. Mistrz wrócił - mówi Parnasse, który jeszcze w ringu deklarował chęć rewanżu z Danielem Torresem. - Czekam tylko na odpowiedź KSW. Jeśli dostanę wiadomość za 2-3 miesiące od federacji - będę gotowy - mówi.