Suzuki z nadzieją na punkty w Turcji

Mimo, że Rajd Turcji zazwyczaj jest mniej wymagający, niż Rajd Grecji możemy się spodziewać wielkich emocji na trasie. Na rozwinięcie skrzydeł liczy Suzuki. Po ulepszeniu SX4 team coraz lepiej sobie radzi, a apetyty na punkty są ogromne. Do tej pory Toni Gardemeister i P.G. Andersson na spółkę zdobyli zaledwie 10 punktów. Rajd Turcji ma przynieść kolejne zdobycze do klasyfikacji generalnej konstruktorów.

Paweł Świder
Paweł Świder

Rajd Turcji powraca po rocznej przerwie do kalendarza WRC, wyznaczając półmetek sezonu 2008. Zgodnie z oczekiwaniami początek pierwszego sezonu był trudny dla zespołu Suzuki, a każdy rajd to nowe doświadczenie i nowe wyzwanie. Rajd Turcji to ostatni z trójki kolejnych szutrowych rajdów, które odbywają się w basenie Morza Śródziemnego, przed ponad miesięczną przerwą w kalendarzu. Celem zespołu Suzuki jest zakończenie pierwszej połowy sezonu 2008 w dobrym stylu, a pomóc w tym powinna coraz większa niezawodność samochodu SX4 WRC, zademonstrowana w poprzednich rajdach na Sardynii i w Grecji. Tureckie OS-y powinny być nieco łatwiejsze, niż greckie, ale na trasie ósmej rundy WRC kierowcy napotkają wiele pułapek i niebezpieczeństw. Poprzednie edycje Rajdu Turcji przebiegały przy różnej pogodzie. Tym razem prognozy przewidują słoneczne i suche warunki. Niedawny Rajd Grecji należał do najtrudniejszych w ostatnich latach. Na trasie Rajdu Turcji kierowcy powinni napotkać zbliżone, ale nieco łatwiejsze warunki. Ważna będzie wytrzymałość i niezawodność, a to mocne strony samochodów Suzuki SX4 WRC. W ubiegłym roku Rajd Turcji nie był rundą WRC, dlatego warunki na trasie są niewiadomą dla wszystkich uczestników. Rajd rozpocznie się w czwartek po południu uroczystym startem i przejazdem Super OS-u na terenie Uniwersytetu Akdeniz w mieście Antalya na południowym wybrzeżu Turcji. Podczas trzech kolejnych dni załogi pokonają 19 odcinków specjalnych o łącznej długości 360,12 km, a rajd zakończy się o godzinie 14:50 czasu lokalnego w niedzielę.

Samochody wystartują w Rajdzie Turcji z podstawowymi ustawieniami takimi, jak przed dwoma tygodniami w Grecji, jednak przystosowanymi do specyfiki tureckich odcinków. Trasy w pobliżu Antalii są mniej dziurawe niż OS-y w Grecji, na których samochody SX4 WRC spisały się tak dzielnie. Dlatego właśnie wprowadzone będą modyfikacje ustawień zawieszenia i amortyzatorów. Z uwagi na przewidywane wysokie temperatury, zmiany wprowadzono także w układzie chłodzenia, który będzie miał podwyższoną wydajność. Niektóre fragmenty odcinków będą nierówne i kamieniste, dlatego ważny będzie odpowiedni prześwit samochodu. Ostatnią okazją do sprawdzenia ustawień będzie czwartkowy odcinek testowy. Inżynierowie Suzuki wzmocnili także elementy ochrony podwozia w SX4 WRC. Wszystko wskazuje na to, że samochody są w pełni gotowe, by dzielnie znieść trudy tureckich OS-ów.

Toni Gardemeister do tej pory dwukrotnie startował w Rajdzie Turcji, kończąc rajd na szóstym miejscu w roku 2005. P-G Andersson ma na swym koncie trzy starty na tureckich OS-ach. To jeden z nielicznych rajdów, gdzie Szwed zebrał więcej doświadczeń od swojego starszego i bardziej doświadczonego kolegi z zespołu. P-G ma mieszane wspomnienia z Rajdu Turcji. Wygrał klasyfikację juniorów za kierownicą Suzuki w roku 2005, a rok później był najszybszy na OS-ach, ale został wykluczony za banalne przekroczenie przepisów regulaminu. Toni powraca na tureckie OS-y po trzyletniej przerwie. - Nie znam dobrze odcinków, z tego co pamiętam są to klasyczne szutrowe próby, które podobały mi się. W roku 2003 było bardzo zimno, a na trasach OS-ów miejscami leżał śnieg i lód! W 2005 podczas zapoznania z trasą mieliśmy gęstą mgłę i niełatwo było sporządzić wiarygodny opis. Mam nadzieję, że tym razem warunki będą lepsze. Nasz samochód jest coraz bardziej niezawodny w ostatnich startach. Mam nadzieję, że podobnie będzie w kolejnych rajdach - powiedział lider Suzuki.

P-G Andersson był zadowolony z osiągów samochodu w Grecji, gdzie po raz pierwszy obydwa samochody zdobyły punkty. - Widać, że podążamy w dobrym kierunku. W Turcji spodziewamy się kolejnego dobrego występu - powiedział Szwed. - Warunki drogowe powinny być nieco łatwiejsze, niż w Grecji. Liczymy na punkty w obydwu klasyfikacjach. Jeżeli samochód wykaże się podobną niezawodnością, jak w Grecji, będzie to jak najbardziej możliwe. Lubię Rajd Turcji i sądzę, że stać nas na dobry wynik - stwierdził młodszy z kierowców SX4 WRC.

Po dobrym występie w Grecji zespół Suzuki World Rally Team zamierza teraz skupić się na dalszej poprawie szybkości i niezawodności samochodu. Trwałość i wytrzymałość to klucz do sukcesu w Rajdzie Turcji, ostatnim w tym sezonie rajdzie prowadzącym po mocno dziurawych drogach. W drugiej połowie sezonu zespół skupi się nad osiągami samochodu na asfaltach, bo w końcówce roku czekają nas aż trzy rajdy na nawierzchniach utwardzonych. Będą to rajdy Niemiec, Hiszpanii i Francji.

- W Rajdzie Turcji będziemy kontynuować nasze prace nad rozwojem samochodu - powiedział Nobuhiro "Monster" Tajima, szef zespołu Suzuki World Rally Team. - Do tej pory udało nam się poczynić duże postępy, ale przed nami jeszcze wiele pracy, jeżeli chcemy walczyć o miejsca na podium. Naszym celem w Rajdzie Turcji jest ukończenie rajdu dwoma samochodami na punktowanych miejscach.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×