CAS przyznał rację Aleksandrze Shelton. Polka może walczyć o IO w barwach USA

To była długa, wielomiesięczna, walka utytułowanej zawodniczki. Zablokowana przez polskich działaczy zdecydowała się odwołać do najwyższej instancji w sporcie - Trybunału Arbitrażowego w Lozannie. Z naszych informacji wynika, że wygrała.

Marek Bobakowski
Marek Bobakowski
Aleksandra Shelton Getty Images / Devin Manky / Na zdjęciu: Aleksandra Shelton
Aleksandra Shelton może walczyć o udział w igrzyskach olimpijskich, które najprawdopodobniej w 2021 roku zostaną rozegrane w Tokio, w barwach... USA. Wedle naszych informacji taki wyrok w sporze między polską zawodniczką a Polskim Komitetem Olimpijskim podjął CAS, czyli Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu. Od tej decyzji nie ma już odwołania. Wyrok oficjalnie zostanie podany do wiadomości publicznej 6 października 2020 roku.

Przypomnijmy, że z powodu epidemii koronawirusa igrzyska olimpijskie zostały przełożone na rok 2021. W związku z tym zmieniono daty kwalifikacji. Pierwsze zawody zostaną rozegrane w styczniu 2021, kolejne dwa miesiące później. To wówczas Shelton - podobnie jak inne zawodniczki - będzie mogła wywalczyć kwalifikacje olimpijskie. Jeżeli się uda, pojedzie na piąte igrzyska w swojej karierze.

Shelton (poprzednio Socha) walczyła o taką decyzję od dwóch lat. Jako pierwsi opisaliśmy jej problemy z uzyskaniem zgody od Polskiego Związku Szermierczego (więcej szczegółów tej długiej historii TUTAJ >>). Wiosną 2019 roku udzieliła WP SportoweFakty bardzo mocnego wywiadu, w którym opisała to, co spotkało ją w Polsce ze strony działaczy (wywiad znajdziesz TUTAJ >>).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sprinterzy w szoku! Tego na mecie nie spodziewali się

- Działacze używają zawodników do wspierania swoich własnych interesów, a nie odwrotnie. Wszystko było warte tego, aby jak najszybciej uciec od polskiego związku. Za to, jak postąpili ze mną, powinni otrzymać dożywotni zakaz pracy w sporcie - te słowa polskiej zawodniczki odbiły się bardzo szerokim echem.

Ta rozmowa spowodowała, że PZSzerm zaopiniował w piśmie do PKOl, aby ten nie wyraził zgody na występy zawodniczki w IO pod flagą USA (mimo że kilka tygodni wcześniej nie miał nic przeciwko). Tak też się stało. Dlatego zawodniczka nie miała wyjścia. Złożyła skargę w Lozannie, w CAS. Zdawała sobie sprawę, że walczy z "systemem", nie z ludźmi. Wielu jej mówiło, że jest na straconej pozycji. Podjęła jednak rękawicę.

Szwajcarski Trybunał wielokrotnie przekładał - z powodu koronawirusa - wydanie wyroku. W końcu, z blisko półrocznym opóźnieniem, zdecydował przyznać rację zawodniczce.

Aleksandra Shelton (wcześniej Socha) to wielokrotna mistrzyni Polski, dwukrotna mistrzyni Europy oraz czterokrotna uczestniczka IO (Ateny - 2004, Pekin - 2008, Londyn - 2012 i Rio de Janeiro - 2016).






Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×