Jan Mrugała blisko najlepszej dziesiątki na świecie

Materiały prasowe / PZTS / Na zdjęciu: Jan Mrugała
Materiały prasowe / PZTS / Na zdjęciu: Jan Mrugała

Po zwycięstwie w Międzynarodowych Mistrzostwach Polski, Jan Mrugała (Bronowianka Kraków) awansował na 12 miejsce w światowym rankingu kadetów.

W tym artykule dowiesz się o:

Zdecydowanym liderem U-15 jest Koreańczyk Lee Seungsoo 7750 punktów, który wyprzedza Turka Gorkema Ocala 2585 i Kolumbijczyka Emanuela Otalvaro 2525. Jan Mrugała zgromadził 845 pkt, a bezpośrednio przed nim są Włoch Francesco Trevisan 875 i Filipińczyk Khevine Cruz 875.

Redakcja PZTS: Co wiedziałeś - bo zapewne obserwowałeś półfinał lub miałeś informacje od trenerów - o finałowym rywalu Chen Yizhou? Co było takiego w twojej grze, z czym sobie nie radził Chińczyk i odwrotnie?

Jan Mrugała: Przede wszystkim wiedziałem, że nie będzie to łatwy mecz i trzeba się odpowiednio przygotować. Chena Yizhou wyróżnia dobry rotacyjny topspin z bekhendu i także to, że zbija krótkim czopem na forhendzie. Co do jego słabszych punktów, dużo się mylił kiedy grałem mu niski rotacyjny topspin do forhendu. Z kolei osobiście zdarzał mi się niedokładny odbiór serwisu długiego i wysokiego, przez co rywal mógł wtedy zagrać mocno forhendem.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców

Przegrywałeś 1:2 w setach oraz 2:5 w czwartym. Co był koniecznością zmienić, by odwrócić losy pojedynku?

Cóż, pomyślałem, że nie mam nic do stracenia. Dlatego podszedłem do czwartego seta na luzie, zmieniłem trochę serwis i grałem Chenowi w akcji szerzej do forhendu.

W omawianej czwartej partii prowadziłeś 9:6, ale Chen Yizhou wyrównał na 9:9. Azjata zaczął grać dużo lepiej w tym momencie?

Bardzo dobrze pamiętam poszczególne akcje. Chińczyk bardzo dobrze rozegrał tę na 7:9 patrząc wynikowo z jego perspektywy. Potem nie trafiłem kontry forhendem, a następnie na 9:9 zagrał „świnkę”, czyli piłeczka otarła się o krawędź stołu. Na szczęście mądrze grałem na przewagi i triumfowałem 12:10.

W piątym secie role były inne, cały czas "goniłeś" rezultat. Przy 6:9 na czym opierałeś nadzieję, że możesz wygrać?

Przegrywałem 1:6, 3:7, a przy 6:9 nie miałem już nic do stracenia. Gdy zdobyłem punkt na 8:9 poczułem lekką nadzieję, lecz byłem też przekonany, że nie mogę się zatrzymać. Koniecznością było doprowadzenie do remisu. I akcja na 9:9 była moją najlepszą i najważniejszą. Ostatecznie wygrałem 11:9.

We Władysławowie 2-krotnie spotkałeś się z innym Chińczykiem Liu Zihangiem: w 1/8 finału U-15 wygrałeś 3:1, by przegrać 2:3 w ćwierćfinale U-17. Jak możesz porównać 14-letniego Liu Zihanga do niespełna 13-letniego Chena Yizhou?

Liu Zihang ma dość nietypowy styl, ponieważ gra uchwytem piórkowym i długim czopem bez podkładu. To rywal bardzo niewygodny i trudny. W trzecim secie U-15 miałem z nim 2 meczbole, aby zamknąć mecz 3:0. Natomiast jego młodszy kolega z reprezentacji Chen gra szybko bekhendem, do tego z niezłym odbiorem i tzw. bananem bekhendem.

Wyniki Jana Mrugały w WTT Youth Contender we Władysławowie:

U-15:
Eliminacje Michał Biernat 3:0
Eliminacje Wojciech Fedoryniec 3:0
1/16 finału Tomasz Wiechecki 3:0
1/8 finału Liu Zihang (Chiny) 3:1
Ćwierćfinał Benjamin Lau (Singapur) 3:0
Półfinał Piotr Łącki 3:0
Finał Chen Yizhou (Chiny) 3:2

U-17:
Eliminacje Miłosz Rękas 3:1
Eliminacje Darius Nicolae (Rumunia) 3:0
1/32 finału Peter Polak (Słowacja) 3:0
1/16 finału Aleks Pakuła 3:0
1/8 finału Wong Jaryl (Singapur) 3:0
Ćwierćfinał Liu Zihang (Chiny) 2:3

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści