W głównej drabince było 48 zawodniczek, w tym dwie Polki (Natalia Bajor, Zuzanna Wielgos) i aż dziewięć przedstawicielek Kraju Kwitnącej Wiśni, w tym rozstawione z numerami 1. i 2. Sakura Yokoi i Hitomi Sato. Z trójką startowała "Bajorka".
Zajmująca 67. miejsce w rankingu światowym Natalia Bajor w pierwszej rundzie (1/32 finału) miała wolny los, a w kolejnej trafiła na 222. Japonkę Kotomi Omodę, ćwierćfinalistkę ubiegłorocznych zawodów Feeder w Czechach. Polka zwyciężyła bardzo pewnie 3:0 (9,3,6). W pierwszym secie przegrywała 1:2, ale szybko objęła prowadzenie 4:2, a następnie 6:4, 8:6, 10:7. W drugim od 3:2 odskoczyła na 7:2, a w trzecim od 3:4 do 6:4, potem było 9:5.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niezwykłe sceny w USA. Jak ona to wygrała?!
W 1/8 finału Natalia Bajor spotkała się z Japonką Reiną Aso (327.), która w tym sezonie Ekstraklasy była w kadrze Startu Nadarzyn, ale ani razu nie zagrała. Kilka lat temu występowała w polskiej lidze, a bardzo dobrze pamięta ją selekcjoner reprezentacji Marcin Kusiński, bowiem prowadził podwarszawski klub.
Daleką lokatą Reiny Aso na liście międzynarodowej federacji nie ma co się sugerować… - To zawodniczka, która jest osobistą sparingpartnerką Hiny Hayaty, brązowej medalistki igrzysk olimpijskich w Paryżu. Tenisistka stołowa o dobrej technice, bazująca na zmiennym serwie, szybkim ataku bekhendowym i silnym ataku topspin forhend. Oczywiście ma też słabsze strony, które wykorzystała Natalia Bajor – mówił Marcin Kusiński.
W sezonie 2022/23 Ekstraklasy Reina Aso wygrywała z naszymi kadrowiczkami, siostrami Anną i Katarzyną Węgrzyn, zaś przegrała z Iloną Sztwiertnią. W Prisztinie Natalia Bajor pokonała Azjatkę 3:2 (-9,8,-4,6,5).
Zaczęło się od 1:5 i 4:7, ale polska zawodniczka potrafiła wyrównać na 7:7 i 8:8. Końców jednak dla przeciwniczki. Początek drugiego dla Natalii Bajor 4:1, lecz Reina Aso triumfowała w kolejnych 4 akcjach. Nasza reprezentantka odpowiedziała tym samym i zrobiło się 8:5. Takiej zaliczki już nie „oddała”. W trzecim secie lepsza Japonka, a w czwartym Polka miała już 6:1, a za chwilę na tablicy był wynik 6:6. Od tego momentu podopieczna Marcina Kusińskiego zdobyła 5 punktów z rzędu. W decydującej partii z 2:1 „uciekła” na 8:1 i skończyło się 11:5.
W meczu o strefę medalową Natalia Bajor poniosła porażkę z 236. Kasumi Kimurą 0:3 (-8,-8,-9). W pierwszym secie nie wykorzystała prowadzenia 8:7, w drugim dominowała Japonka, a z kolei w trzecim ostatni remis był przy stanie 7:7.
W deblu Natalia Bajor i Zuzanna Wielgos zmierzyły się w 1/8 finału z Bułgarką Maria Jowkową i Greczynką Ioanną Gerasimatou. Polki przegrały 2:3 (-10,7,-8,4,-7). Jak się później okazało, o niepowodzeniu przesądził pierwszy set. Nasze pingpongistki odrobiły od 4:9 do 8:9, a potem obroniły dwa setbole od 8:10 do 10:10. W grze na przewagi zwyciężyły rywalki.
W 1/32 finału singla odpadli Zuzanna Wielgos (PGE Fibrain AZS Politechnika Rzeszów) i Mateusz Zalewski (Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów). Nie powiodło się im, odpowiednio, z Włoszką Nicole Arlią 2:3 (-11,0,9,-5,-8) i Hiszpanem Rafaelem De Las Herasem 0:3 (-8,-5,-10). W drugim secie Polka triumfowała 11:0 (!). Wygrała też trzeciego, zaś przy 2:2 prowadziła w piątym 4:0 i 6:3. Ale potem było 6:10 i ostatecznie 8:11.
Natomiast Mateusz Zalewski, jedyny startujący kadrowicz z ekipy trenera Tomasza Redzimskiego, błyszczał w eliminacjach i wszystkie trzy mecze wygrał po 3:0.
Wyniki reprezentantów Polski:
singiel:
ćwierćfinał:
Natalia Bajor - Kasumi Kimura (Japonia) 0:3 (-8,-8,-9)
1/8 finału:
Natalia Bajor - Reina Aso (Japonia) 3:2 (-9,8,-4,6,5)
1/16 finału:
Natalia Bajor - Kotomi Omoda (Japonia) 3:0 (9,3,6)
1/32 finału:
Zuzanna Wielgos - Nicole Arlia (Włochy) 2:3 (-11,0,9,-5,-8), Mateusz Zalewski - Rafael De Las Heras 0:3 (-8,-5,-10)
eliminacje:
Mateusz Zalewski - Ivan Hencl (Chorwacja) 3:0 (7,5,8), Diego Lillo (Hiszpania) 3:0 (9,9,7), Tugay Yilmaz (Turcja) 3:0 (10,8,8)
debel:
1/8 finału:
Natalia Bajor/Zuzanna Wielgos - Maria Jowkowa (Bułgaria)/Ioanna Gerasimatou (Grecja) 2:3 (-10,7,-8,4,-7)
