W niedzielę 5 października o 16.00 rozegra przed własną publicznością mecz 2. kolejki z najlepszą drużyną Austrii SPG Walter Wels. Dla obu drużyn będzie to niezwykle ważne spotkanie, ponieważ mają za sobą inauguracyjne porażki. W 1. kolejce Dartom Bogoria uległa na wyjeździe niemieckiej Borussii Duesseldorf 0:3, a Wels w takich samych rozmiarach przegrało z francuskim Hennebont. Pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach pozwoli zespołowi oderwać się rywalowi w tabeli.
[ad=rectangle]
- Po meczu z Borussią w naszej pamięci pozostały tylko dobre momenty, bo mimo wysokiej porażki, takie były. Przed nami bardzo ważny mecz z drużyną nieprzewidywalną. Trzeba pamiętać, że w pierwszej kolejce nie grał jej lider Zhan Jian. Ale nie myślimy o wyniku, tylko o skutecznej grze, która przełoży się na wynik. Musimy zagrać odważnie, konsekwentnie realizować taktykę i narzucić swój styl gry - powiedział Paweł Fertikowski.
Oprócz niego o punkty dla mistrza Polski walczyć będą Oh Sang Eun, Daniel Górak i Robert Floras. Dwóch ostatnich ma za sobą udział w drużynowych mistrzostwach Europy, w których Polska zajęła dziewiąte miejsce. O bilansie 1-5 w tych zawodach chce zapomnieć zwłaszcza ten drugi. - Po turnieju czuliśmy z Danielem spore zmęczenie, również psychiczne. Dlatego cieszy mnie, że do meczu z Wels każdy z nas ma odpowiedni, dostosowany do swojej sytuacji trening. Chcemy odpowiednio zregenerować się i nabrać właściwej świeżości. Na szczęście wszyscy są zdrowi i zmotywowani - przyznał Robert Floras.
Ekipa austriacka to najlepszy zespół w swoim kraju w ostatnim sezonie. Walter Wels dotarł także do półfinału Pucharu Europejskiej Unii Tenisa Stołowego (ETTU), co jest największym sukcesem klubu. Jego liderem jest Zhan Jian, 26. rakieta świata. Oprócz niego gra Serb Zolt Pete, Węgier Lehel Demeter i jedyny Austriak - Dominik Plattner.
- Zhan Jian jest liderem tego zespołu, ale to nie znaczy, że możemy odpuścić sobie właściwe przygotowanie do gier z pozostałymi zawodnikami. Singapurczyk gra podobnie jak Wang Zeng Yi, z którym trenowaliśmy wiele lat. Wiemy, jak grać na krótkiego czopa na forhendzie i znamy słabsze strony przeciwnika, m.in. serwis i gra przy siatce. Mimo to Azjata to wysoka klasa i na pewno będzie chciał to pokazać - ocenił Robert Floras.
- Ze składu austriackiej drużyny dobrze znam Dominika Plattnera. Jest dobrze wyszkolony technicznie, gra kompletny tenis stołowy. Ale robi to bardzo nierówno, więc będziemy chcieli to wykorzystać. Pete i Demeter to gracze niebezpieczni, dlatego musimy byćgotowi na różne warianty gry - dodał Fertikowski.
Konfrontacja z Walter Wels będzie to Dartomu Bogorii pierwszym "domowym" meczem w Lidze Mistrzów od 16 listopada 2012 roku. Jej początek w najbliższą niedzielę o godz. 16.00 w Grodzisku Mazowieckim.