Roland Garros bez dwóch gwiazd
Lista nieobecnych w nadchodzącym Roland Garros wydłużyła się o dwa bardzo znane nazwiska. Do Paryża nie wybiorą się Andy Murray i Matteo Berrettini.
Od dawna było wiadomo, że w zawodach nie wystartują powoli wracający do zdrowia Roger Federer, Kei Nishikori czy Milos Raonić. Nie są to jednak jedyni tenisiści spośród byłych finalistów wielkoszlemowych, których zabraknie na starcie w Paryżu.
Do stolicy Francji nie przyjedzie tez Matteo Berrettini, ćwierćfinalista zeszłorocznej edycji Roland Garros i ósmy zawodnik w rankingu ATP. Ponad miesiąc temu Włoch przeszedł operację prawej ręki i nie spieszy się z powrotem.
ZOBACZ WIDEO: Milioner chwali się luksusową łodzią. Tak na niej szalejeBerrettini to stały bywalec imprez wielkoszlemowych. Choć jego zdrowie często szwankuje, do tej pory zawsze był gotowy na najważniejsze turnieje. Odkąd zadebiutował w Australian Open 2018, nie opuścił ani jednej edycji żadnej z czterech największych imprez.
Zdecydowanie więcej dziur w historii swoich startów ma Andy Murray. Od początku 2018 roku Szkot wystąpił tylko w siedmiu turniejach wielkoszlemowych.
Murray już w lutym zapowiedział, że odpuści cały sezon gry na kortach ziemnych, lecz niedawno zmienił zdanie i wystąpił w turnieju Masters 1000 w Madrycie. Co więcej, pokazał się w nim z bardzo dobrej strony, pokonując Dominika Thiema i Denisa Shapovalova. Następnie miał spotkać się z Novakiem Djokoviciem, ale wycofał się z powodu choroby.
Od tych wydarzeń minęły niespełna dwa tygodnie, a trzykrotny mistrz wielkoszlemowy podjął decyzję o wycofaniu się również z Roland Garros. Nie odniesie zatem pierwszego zwycięstwa w paryskiej lewie Wielkiego Szlema od 2017 roku.
Zobacz też:
Wyjaśnił się powód nieobecności gwiazdy. Radosna nowina
Sukces Majchrzaka. Pokonał rozstawionego rywala