Dokończono mecz Magdaleny Fręch. Daria Kasatkina dopięła swego

Materiały prasowe / PZT / Na zdjęciu: Magdalena Fręch
Materiały prasowe / PZT / Na zdjęciu: Magdalena Fręch

Przy wyniku 6:3, 5:0 dla Darii Kasatkiny deszcz przerwał spotkanie. Dokończono je w następny dzień. 10. zawodniczka światowego rankingu dopięła swego i zakończyła drugiego seta wynikiem 6:2.

Rywalizację w Kanadzie Magdalena Fręch rozpoczęła od pokonania Danki Kovinić. To kolejna Polka, która okazała się lepsza od tenisistki z Czarnogóry. Wcześniej pokonały ją Iga Świątek i Magda Linette.

W drugiej rundzie poprzeczka powędrowała znacznie wyżej, bowiem na drodze 24-latki stanęła najwyżej rozstawiona tenisistka w tym turnieju - Daria Kasatkina, zajmująca obecnie 10. miejsce w światowym rankingu.

Po wyrównanym początku spotkania do głosu doszła faworytka tego starcia, która przełamała rywalkę po raz pierwszy w tym spotkaniu, a chwilę później dokonała tego ponownie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisistka rozczuliła fanów. Pokazała wyjątkowy trening

Gdy serwowała na set, wypracowała sobie dwie piłki setowe. Ostatecznie obie obroniła Fręch, która przedłużyła swoje szanse na wygraną w pierwszym secie, odrabiając część strat. Jednak już w kolejnym gemie nadzieja Polki prysła. Jej przeciwniczka robiła co chciała i bez straty żadnego punktu zamknęła premierową odsłonę przy podaniu 24-latki.

W drugim secie Polka kompletnie nie mogła się odnaleźć. Nie dość, że nie zagrażała Kasatkinie w jej gemach serwisowych, to jeszcze nie była w stanie utrzymywać swoich podań. Fręch przegrywała już 0:5 i wydawało się, że za chwilę zejdzie z kortu przegrana.

Ostatecznie opuściła go, ale z innego powodu. Dokończenie spotkania przerwały opady deszczu, które nie pozwoliły rozegrać szóstego gema w drugim secie.

Organizatorzy zdecydowali, że mecz zostanie dokończony w kolejnym dniu. Tenisistki powróciły na kort o godzinie 20:00 czasu polskiego. Przy prowadzeniu 5:0 Kasatkiny serwowała Fręch i wydawało się, że pewnie wygra gema. Jej rywalka zdołała jednak doprowadzić do równowagi, ale ostatecznie Polka zdołała dopiąć swego.

Kasatkina w kolejnym gemie serwowała na mecz, ale 24-latka zdołała ją przełamać. To jednak zdało się na nic, bowiem już chwilę później przy podaniu Fręch jej przeciwniczka wypracowała piłkę meczową, którą wykorzystała.

Championnats Banque Nationale de Granby, Granby (Kanada)
WTA 250, kort twardy, pula nagród 251,7 tys. dolarów
niedziela, 21 sierpnia

II runda gry pojedynczej:

Daria Kasatkina (1) - Magdalena Fręch (Polska) 6:3, 6:1

Komentarze (0)