- Serbia jest platformą Rosji. Novak Djoković wyraża stanowisko, które nie umniejsza jego wizerunku w kraju - powiedział Serhij Stachowski w wywiadzie dla kanału YouTube "Pryma chrovona".
Ukraiński tenisista wyjaśnił, dlaczego Djokovic i Roger Federer (dwie wielkie gwiazdy tenisa) nie odważą się bezpośrednio krytykować rosyjskiego ataku na Ukrainę na pełną skalę.
- Djokovic lubi być kochany w swoim kraju. Nie potrafi wyrazić narracji sprzecznej z poglądami władz i większości Serbów. Każdy gra we własną grę - przyznał Stachowski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Milika błyszczała w Paryżu
Przypomnijmy, że na początku czerwca serbski klub Crvena Zvezda Belgrad ogłosił, że zamierza przedłużyć współpracę z Gazpromem, bo "jest dumny z kontaktów z braćmi z Rosji".
Stachowski kilka razy powtórzył w wywiadzie, że Serbia jest "platformą Rosji". Warto dodać, że serbscy piłkarze nie mają problemów z grą w Rosji. Podobnie jest z koszykarzami.
Ukrainiec wypowiedział się też na temat podejścia Rogera Federera do wojny.
- On jest neutralny, Szwajcar, nawet nie odpowiada na takie pytania. Dlatego nie możemy go nawet dotknąć. Chociaż Federer zebrał wystarczająco dużo pieniędzy i zabrał ukraińskie dzieci do szwajcarskich obozów. Zrobił wystarczająco dużo - skomentował.
Zobacz także:
Tak Polak zatrzymał wielki Bayern (WIDEO)
Gikiewicz zdradził, co mu powiedział Neuer po meczu