Temat mundialu w Katarze stał się globalną debatą. Nie z powodu futbolu, a przez wydarzenia pozaboiskowe. Cegiełkę do fali kontrowersji dołożyła przede wszystkim Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej (FIFA) z szefem Giannim Infantino na czele.
M.in. przez fakt, że na stadiony nie są wpuszczani fani z tęczowymi symbolami (więcej TUTAJ). Rafael Nadal po spotkaniu pokazowym z Chilijczykiem Alejandrem Tabilo przedstawił swoją opinię odnośnie wydarzeń mających miejsce na mistrzostwach świata.
- Żyjemy w zglobalizowanym świecie, w którym ludzie powinni mieć coraz więcej praw. Każdy powinien mieć swobodę wyrażania swoich uczuć, o ile nie krzywdzi to innych - powiedział tenisista, cytowany przez portal puntodebreak.com.
- Sport jest miejscem ekspresji, ponieważ czerpie korzyści z rozgłosu w mediach na całym świecie. Ale poza tym ważne jest dla mnie, aby przede wszystkim w końcu grano w piłkę nożną - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Rozbrajające słowa Szczęsnego. Przytoczył je nasz reporter
Podczas pomeczowego wywiadu nie zabrakło też tematów stricte tenisowych, a konkretnie legendy tego sportu - Rogera Federera. Nadal zdradził, że ogłoszenie przez Szwajcara decyzji o zakończeniu kariery jest dla niego pamiętnym momentem.
- Osobiście bardzo mnie to dotknęło ze względu na wszystko, co dzieliliśmy, rywalizowaliśmy i czego razem doświadczyliśmy przez tyle lat. Poza bliską relacją osobistą odszedł ktoś, kogo bardzo podziwiam i szanuję - podsumował.
Zobacz też:
Kanada w euforii. Felix Auger-Aliassime bohaterem półfinału
Polski talent z najlepszym wynikiem w karierze. Morderczy bój w półfinale