[tag=40569]
Hubert Hurkacz[/tag] w czwartej rundzie Australian Open pożegnał się z turniejem. Polak przegrał po supertibreak'u z Amerykaninem Sebastianem Kordą. To pierwsza pięciosetówka, którą w tym turnieju przegrał Hurkacz.
Kilka godzin wcześniej z turnieju w Australii opadła także Iga Świątek, która była bez szans w starciu z Jeleną Rybakiną.
"A może Hubert po prostu polubił się z pięciosetówkami?" - zastanawiał się po czwartym secie Sebastian Warzecha, redaktor Weszło.com.
"Trzy i pół rundy czekałem na to, żeby Hubert zamiast na siłę mijać rywala, posłał loba. Jestem spełniony" - zachwycał się po jednym z zagrań Polaka.
"Ale wiecie, rozumicie - porażka z Kordą w IV rundzie Australian Open i to po walce do samego końca meczu to wynik zdecydowanie do zaakceptowania. Progres w stosunku do poprzednich występów w AO bardzo duży" - dodał na zakończenie meczu.
"Sebastian Korda słabo wszedł w mecz i stracił serwis już w drugim gemie. Hubert Hurkacz zgarnął pierwszego seta (6:3). Od początku drugiej partii Amerykanin już na dużo wyższym poziomie" - niepokoił się Rafał Smoliński, redaktor WP SportoweFakty.
"Trzecia z rzędu pięciosetówka Huberta Hurkacza w #AusOpen Polski Tommy Robredo" - dodał z humorem po czwartym secie.
"Ja też bardzo cenię Andy'ego Murraya, ale Hubert Hurkacz chyba za bardzo się na niego zapatrzył ostatnio z tymi pięciosetówkami. Ale jeśli awansuje, to niech mu będzie ;)" - pisze Agnieszka Niedziałek z portalu Sport.pl.
"Hubert Hurkacz zgodnie z zasadą „było zapłacone za pięć, to będzie pięć setów”. Polak wygrywa czwartą partię 6:1 i gra dalej. Trzeci raz z rzędu jest 2-2 w setach, o wszystkim zdecyduje ostatnia partia!" - z humorem pisze Adam Romer ekspert tenisowy.
""Wstajesz i zastanawiasz się, co się stało z Igą. Teraz jeszcze Hurkacz przegrywa z piosenkarzem" - z humorem do porażki Polaka podszedł Michał Przybycień z Interia.pl.
"Fizycznie HH wyglądał dużo lepiej, mecz był dobry, ale również bardzo nerwowy z obu stron. Korde zawodził w ważnych momentach jego zazwyczaj rewelacyjny backhand, Hubertowi zabrakło odważniejszej gry w kluczowych fragmentach spotkania" - zauważa Dawid Olejniczak, komentator Eurosportu.
"Kładłem się spać po skokach - Hubi prowadził 1:0 w setach. Budzę się - zdążyłem na piękną walkę w 5 secie. Emocji tyle, że nie ma szans na drzemkę w ciągu najbliższych godzin" - zauważa Damian Michałowski z TVN-u.