Taylor Fritz będzie w najbliższym notowaniu najwyżej sklasyfikowanym Amerykaninem w rankingu ATP od 2011 roku. Poprzednio na siódmym miejscu znajdował się Mardy Fish niespełna 12 lat temu. Przez ten okres na ósmej lokacie byli poza Fritzem również Jack Sock w 2017 roku i John Isner w 2018 roku.
Reprezentant USA zapewnił sobie awans zwycięstwem ze wspomnianym Jackiem Sockem w meczu o wejście do ćwierćfinału turnieju ATP 250 na korcie twardym w Dallas. Będzie na siódmym miejscu w rankingu niezależnie od dalszych wyników w tym tygodniu i będzie to jego życiowe osiągnięcie.
- Muszę nadal pracować nad sobą i doskonalić się. Taka droga doprowadziła mnie do miejsca, w którym jestem. Zawsze dużo od siebie oczekuję i nakładam na siebie dużą presję. Mam nadzieję, że to będzie nadal przekładać się na wyniki - mówił Taylor Fritz na korcie po wygranym meczu w Dallas.
Amerykanin ma 25 lat. Ostatni rok był dla niego przełomowy w karierze, ponieważ zwyciężył w trzech turniejach. W Wielkim Szlemie jego najlepszym osiągnięcie było dotarcie do ćwierćfinału Wimbledonu. Awans do najlepszej ósemki w Dallas to jego dziewiąty do tego tego etapu turnieju w ostatnich 12 miesiącach. Jego następnym przeciwnikiem będzie ponownie rodak Marcos Giron.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: miss mundialu nie daje o sobie zapomnieć. Co za zdjęcia!
Czytaj także: Emocjonalny wpis Jessici Peguli. "Nie jestem pewna, jak to przeżyliśmy"
Czytaj także: Tommy Robredo w nowej roli. "Ponownie czuję te wibracje"